lut 09 2005

Ambiwalencja


Komentarze: 7

Ambiwalencja.. to choroba.. zaburzenia uczuć, coś się jednocześnie może podobać i nie podobać.. mieszane uczucia.. to tak w skrócie.. i powiem tylko jedno.. JESTEM CHORA!

Nawet nie wiem od czego zacząć, a może wcale nie powinnam zaczynać, bo za jakiś czas napiszę całkiem coś odwrtonego, innego..? Można by było pomyśleć, że ta dziewczyna coś kręci, ale to nie tak.. ja po prostu już nie wiem czasem co mam czuć, a co czuję.. i jest mi z tym cholernie źle i ciężko. Ja chcę tylko troche miłości.. dać i poczuć... nie chcę być sama :( nie wiem czy potrafię tak jeszcze..

 

ambiwalencja : :
słodka_idiotka
10 lutego 2005, 17:16
To mamy tak samo ... witaj w klubie ...
o_t_e
09 lutego 2005, 23:38
...jeśli nie podejmiesz ryzyka... zawsze będziesz \"ambiwalentna\"... szczęście potrzebuje choć odrobinę pomocy, żeby się mogło uśmiechnąć do Ciebie...
09 lutego 2005, 21:48
Czasem samotność potrafi mieszać w duszy, która nie jest już harmonią. Siła autosugestii nagle dochodzi do władzy, a człowiek traci poczucie realizmu. Najpotężniejszą i najbardziej destrukcyjną siłą niestety jest sam nasz umysł i czynniki wpływające na niego.
09 lutego 2005, 21:47
ja najwyraźniej tez jestem chora. wczoraj oprócz tego,że jestem takl trudna usłyszłam, iż jednym swoim zdaniem zaprzeczam poprzedniemu...ciagle mowie coś przeciwnego do tego co mówiłam jakis czas temu lub nawet przed chwilą...wytłuamczyłam mu,że to wynika z ze sprzecznosci mojego charkteru.wiec rozumiem. zreszta kiedys nawet pisałam o tym w nocie..mam chyba zasob wszytskich cech... wiem chyba mniej wiecej co czujesz...pisanie ma sens!bo przeciez w tym momencie coś myslisz...w nastepnym co innego..ale przeciez myślałaś to! wiec to ma jak najbardzej sens...mozna coś zauwazyc..np.rozwazyc kwestie zmiany danego poglądu...do takich zmian zdania mozna sie przyzwyczaic...moja \"trudnosc\"własnie głownie na tym polega...i obecnie jest mi z tym bardzo dobrze...wiec mozna to zaakceptowac..
09 lutego 2005, 19:34
ja też czasem nie wiem czuję. jakbym nie miała siły czuć. i to jest straszne, niech minie jak najszybciej!
09 lutego 2005, 19:19
Oh jej nie myśl co masz czuć poprostu to czuj... cóż ja mogę ci powiedzieć, co bym pewnie nie napisał, nie zmini tego Twojego uczucia, ale ... będzie lepiej jakoś trzeba znaleść pozytywne strony każdej sytułacji.. wiem łatwo mi mówić - ale nio przytulam się do Ciebie - będzie good :]
Książę
09 lutego 2005, 18:59
Samotność jest ciężka do zniesienia... coś o tym wiem. Ale nie warto się śpieszyć i starać się znaleźć kogoś na siłę - o tym też się przekonałem. A szczęście przyszło gdy się go nie spodziewałem... Dla Ciebie też nadejdzie ten czas. Pozdrawiam.

Dodaj komentarz