lip 01 2005

Chingy - One Call Away


Komentarze: 9

Nie mogę wykasować i nie mogę przestać jej słuchać..- Piosenki, która zawsze mi Jego przypomina, przy której wspomnienia ożywają..
Słuchałam jej codziennie po tysiąc razy w sierpniu - rok temu jak byłam nad jeziorkiem z rodziną. Płyta co chwila leciała, rodzinka miała już dość tej piosenki..
ja - nie!!..
Bo to była piosenka od Niego, która od razu mi się spodobała.. i teraz za każdym razem jak jej słucham, brakuje mi tego wszystkiego co kiedyś było... nawet tego czasu jak byłam oddalona od niego o te pareset kilometrów.. a co wieczór zawsze dzwoniliśmy do siebie, w nocy spać nie mogłam.. i on również... i smsy były wysyłane tonami...
W ciągu 10 dni kupiłam 3 karty za 25zł i jedną za 50zł.. Mania wysyłania...
W końcu Kochałam Go.. bardzo bardzo bardzo...

2 sierpnia 4:51
"Hej Madziu kochanie moje :*:*:*:*:* Czemu jeszcze nie śpisz? A może ja Cię obudziłem sygnałkiem? Ja nie mogę spać bo tęsknie za Tobą, a jak zasnę to za chwilę się budzę. Cały czas myślę o Tobie :*:*:* Kocham Cie mocno :*:*:*:* tęsknie :*:*:* tęsknie:*:*:* bardzo tęsknie :*:*:*:*:("

Przez te 10 dni nad jeziorkiem nie miałam, co robić... więc zapisywałam smsy od Niego.. Uzbierało się ich trochę.. ostatnio je znalazłam.. i jakoś dziwnie smutno mi się zrobiło.. :((

Nic nie poradzę na to, że wspomnienia jeszcze we mnie tkwią i trudno mi się z Nimi rozstać.. Powinnam spalić te kartki z zapisanymi smsami.. wykasować jego zdjęcia, nasze rozmowy gg..
Ale to nic nie da... Bo nie wykasuję Go z pamięci...bo w głowie jeszcze czasem słyszę Jego głos.. i Jego słowa: "Kocham Cię Madziu"...
Czyżby zaczynał się refleksyjnie-smutny miesiąc...?
Rok temu to się zaczęło.. rok temu o tych porach rozmawiałam z Nim.. rok temu coś było..
teraz nie ma nic..
teraz zapominam..:(

ambiwalencja : :
Dotyk_Anioła
02 lipca 2005, 22:10
Wiem... Też mam wszystkie smsy spisane w zeszycie... Kilka w telefonie, tych co są najważniejsze... Tych z kocham... Rok temu poznałam Kubę... W sierpniu będzie rok jak sie zakochałam...
02 lipca 2005, 00:22
na siłe chyba nic się nie da...może trzeba na nowo pokochać żeby się odkochać...kto to wie. Wydaje mi się że Cie rozumiem...
kissiu
01 lipca 2005, 22:01
eh...

skad ja znam to uczucie...

Książę
01 lipca 2005, 20:20
jedno wielkie nieporozumienie. mowić \"kocham\" nie kochając. przypomnij sobie dlaczego nic z tego nie wyszło i porównaj do znaczenia słowa \"kocham\". powinno Cię wyleczyć z tęsknoty.
01 lipca 2005, 19:11
Czasem takie refleksje są dobre by spojrzeć wstecz, zapłakać i... I życ dalej.
01 lipca 2005, 18:32
Uczucie potrafi bardzo wolno umierac... Boli? Jak...(pip)... Zwłaszcza jak sie kogoś naprawdę kochało...Kiedyś uwolnisz się od tej miłości być może całkowicie. Moze gdy spotkasz naprawdę wyjątkowo człowieka, przy którym o tamtym zapomnisz...Czas leczy rany...(powoli, ale..)
01 lipca 2005, 17:26
I mógłbym napisać to co ty u mnie, że jednak znowu do ciebie wróciło, bla bla bla.
Ale nie napiszę, bo dobrze wiem, że nigdy sobie nie poszło, inaczej już dawno spaliłabyś te wszystkie sms-y [jak to dziwnie brzmi]
Bo wiesz, ja też nie wyrzuciłem jej zdjęć, jedynie opróżniłem telefon, ale zostały tony dosłownie tony rozmów na gg, 300 wywołanych zdjęć [jedno wielkie pudło], zdjęcia na ścianach, ramki. Wszystko zostało, co oznacza, że i u mnie ona ciągle żyje.
I on u ciebie też.
Nadzieja.
01 lipca 2005, 15:35
naprawdę bardzo dobrze cię rozumiem... wiem co czujesz... aż mi się płakać zachciało. Kurcze i też ożyło no! ;(
salma
01 lipca 2005, 14:27
Nie da sie zapomnieć.3maj sie Słonko:*

Dodaj komentarz