kwi 14 2005

http://www.mtv.pl/added/happytreefriends/


Komentarze: 8

W ostatnich tygodniach, może miesiącach polubiłam niektóre osoby z mojej klasy.. jak już zaczęliśmy ze sobą jakoś żyć, to wszystko się kończy. Cieszę się, że jest zakończenie roku.. już ostatniego roku w tej szkole.. ale z drugiej strony będzie mi tego brakować, tych beztroskich 12 lat.. teraz zacznie się coś czego najbardziej się boję.. Dorosłość.. studia, praca, podejmowanie decyzji. Jeśli zdam maturę poleją się pytania:, „Co dalej?" "Co teraz?" "W którą stronę pójść?" boje się.. na prawdę boję się.. i żałuję, że się kończy beztroskie życie licealistki!! :(

Ostatnio mam ochotę iść gdzieś na imprezę.. bo na razie jedynie dzień w dzień piję piwko ze znajomymi, ale już mam dość.. chcę iść gdzieś do klubu i się wyszaleć, potańczyć... zapomnieć..

Podoba mi się ktoś.. Chciałabym.. ehh.. nie lepiej nie.. Madzia nie powinnaś
Nie robię sobie żadnych nadziei, jest moim kolegą.... ehh nie.. lepiej nie... i tak nic z tego by nie było. Dlaczego?? Bo..
Po 1 > moje "życiowe szczęście" mnie prześladuje
Po 2 > On i tak na pewno o mnie tak nie myśli
Po 3 >... Takie małe szczegóły są jeszcze, ale nie warto o tym wspominać..:P

Poza tym... ja nigdy nie będę obiektem westchnień żadnego faceta.. (kobiety również) po prostu tak to już jest!!

ambiwalencja : :
15 kwietnia 2005, 22:44
Odpowiednia dawka samokrytyzmu jest zbawienna, ale pamiętaj, że w odpowiednim momencie trzeba przystanąć i polegać na własnej duzej wartości.

Wartość swojej osoby tworzymy my sami, a nie ludzie dookoła nas. Bądzmy więc dla siebie jak najbardziej krytyczni w sprawach naszych wad.
outside
15 kwietnia 2005, 21:43
happy tree friends to uwilbiam te bajeczki:DD myszko jestes POTEZNIE samokrytyczna! ot co!
15 kwietnia 2005, 19:17
Wiesz, ze tez kiedys tak mowilam? I co? I mam dwoch bylych w jednej klasie :> Nie mow tak... pomęcz Owego Pana troche i przekonaj sie jak on mysli o Tobie. Beztroskie zycie licealistki...heh, gdzie tu beztroska ;-)
15 kwietnia 2005, 15:33
chyba zbyt krytycznie patrzysz na siebie.to najgorsza droga do pozbycia sie kompleksow.uwierz.
prima_aprilis
15 kwietnia 2005, 15:32
Wg mnie studia są bardziej beztroskie od średniej szkoły. Przekonasz się ... a co do tego ktosia ... radzę spróbować ...
15 kwietnia 2005, 11:08
będziesz, będziesz ale wszytsko w sowim czasie powoli. wiem, sama kiedyś tak wzdychałam. studia i tzw \"dorosłość\" nie jest taka straszan, wbrew pozorom dużo się można nauczyć i dużo dobrego od niej dostać. a że cię to przeraża, kiedy 3 lata temu zostałam sama też byłam przerażona. a teraz??? terz jets mi dobrze! 3maj się cieplucho buziaki!
o_t_e
15 kwietnia 2005, 06:54
..tiru riru, bedziesz i ja Ci to mowie... a co do powaznych decyzji... studia to tez czas sielanki - beztroskie zycie od sesji do sesji... poczekaj az je skonczysz... wtedy dopiero masz prawo popadac w panike:)... a na razie zdaj maturke i luzik... pomysl ile wakacji Cie czeka:)...
Dotyk_Anioła
15 kwietnia 2005, 06:27
To już dzisiaj... Coś się kończy... Ale coś się zacznie... Może to będzie piękniejsze, niż wszystkie etapy do tej pory? A może powinnaś? Podoba Ci się... Może powinniśmy dać sobie szanse na szczęście? I spróbować... Kiedyś będziesz... Nie cierpię słowa kiedyś, ale będziesz... Szczęśliwa... Kochana... Kochająca... Bezgranicznie...

Co do komentarza... Myślałam nad tym co napisałaś... Chcę z nim być pomimo wszystko, co było... Pomimo wszystko co będzie... Jeszcze nikt nigdy nie zadał tyle bólu, ale równocześnie od nikogo jeszcze nie zaznałam tyle szczęścia i paradoksalnie miłości, która była... Kocham... Jeżeli spytałby o szansę... Przytuliłabym się do niego mocno... Cichutko wyszeptała \"TAK\"... I pewnie rozpłakałabym się... Z powodu spełnionego marzenia... Nie zapomniałabym jednak jak bolało... Musiałby pomóc mi znów ufać bazgranicznie... Chcę... W głębi serca, nawet rozum, myśli mówią tak... Chcę...

Dodaj komentarz