cze 26 2005

Nie chce mi się NIC.. wyjebane!


Komentarze: 8

Zajadam rzodkiewki.. brzmi pozytywnie..
Ale wcale się tak nie czuję..
Ania na randce.. zerwała z tym "swoim" chłopakiem już dawno.. teraz coś z innym kręci, chociaż z Bydgoszczy jest, a za tydzień wyjeżdża do Angli.. :/
ehh nie ważne...
W końcu to mój blog i moje życie powinnam w nim opisywać..

Taaak..
Wkurza mnie to, że nie wiadomo kiedy wyniki z matury będą.. czy jutro.. czy we wtorek..
Jaja se z nas robią normalnie.. :

Czy wy też macie kogoś takiego w rodzinie, który wpycha się zawsze tam gdzie wy?
Kuzynka.. jak dowiedziała się, że chodzę na basen.. to też chciała..
Jak powiedziałam, że będę szła do policealnej na masaż jak nie zdam matury, to ta od razu też chętna.. bo jej się samej nie chce :/
No kurde.. czy ja za niańkę robię..??
Może inaczej bym reagowała, gdy bym darzyła ją większą sympatią..
Kiedyś tak było.. teraz mnie wkurwia..

Wszystko mnie wkurwia..
I po co to wszystko?
To zamartwianie się..
Nerwy..
Te doły..
Ten smutek, że jest się samemu..
łzy..
po co to?? Przecież i tak kiedyś umrzemy...

a jednak i tak są...

ambiwalencja : :
Dotyk_Anioła
02 lipca 2005, 22:34
Czasem tak bywa... Trzeba przeczekać... Podobno teraz jest źle, by potem mogło być lepiej...
ambiwalencja --> chandler
27 czerwca 2005, 02:57
Jak na LaTo!!
spróbować nie zaszkodzi.. ale znając siebie nie wyjdzie mi to.. :P jestem za dobra :D :P
27 czerwca 2005, 00:47
z wynikami będzie OK. A z kuzynką spróbuj być asertywna. Jak się nie uda to raz przecierpisz, ale będziesz miała dobry trening przed innymi (ważniejszymi) odmowami. Co Ty na to? :)
26 czerwca 2005, 23:59
Taaa... z tymi wynikami to ostro mnie wnerwiają...:/
ambiwalencja => karotka
26 czerwca 2005, 23:27
hmm.. ;
ja tam przykładem nie powinnam być dla nikogo.. tym bardziej dla 28-letniej baby!!
karotka
26 czerwca 2005, 23:21
popatrz na to z tej strony, milo byc dla kogos kims waznym, kims godnym nasladowania, jakims przykladem:)
26 czerwca 2005, 23:12
tacy ludzie tez mnie wkurzaja:/
a na Madagaskar mozna isc. jestem dosyc wybredna jesli chodzi o bajki, a tutaj akurat nawet sie usmialam. wiec ogolnie chyba wywalenie 13zeta na kino nie bylo strata
Myje-Gary
26 czerwca 2005, 23:12
Też mam brata który świruje przed jutrzejszym sądem ostatecznym z wynikami nowych matur.
Weź załatw kuzynkę i powiedz jej,że się umawiasz z dziewczynami =)P.

Dodaj komentarz