wrz 30 2005

Nie tak miało być..


Komentarze: 7

Ten dzień planowałam spędzić miło, jakoś inaczej niż reszte.. tak symbolicznie wyprawić to święto..
Lecz nie było tak jak chciałam żeby było..

Rano obudziłam się zakatarzona, z bólem gardła i z dreszczami na ciele.
Z ignorowałam to. Szybko się ubrałam, oprzątnęłam dom, przygotowałam się i czekałam aż przyjedzie.
No i przyjechał, buziak w usta, do sklepu po piwko, żeby luźniej było i chipsy by mieć co przekąsić przy oglądaniu filmu.
Dałam mu prezent. Bokserki w misie i resoraka.. Prezent mu się spodobał.. przynajmniej tak mówił..
Zaczeliśmy oglądać film, komedię, którą już kiedyś oglądałam, on również. Było ok, dopóki nie zadzwonił Jego telefon.
Jak zawsze przez Jego rodziców wszystko się zepsuło.. może nie zepsuło, ale nie poszło po mojej myśli.
Godzine jeszcze posiedział bo musiał wracać do domu.. pocieszył mnie, przytulił.. bo się zasmuciłam, że musi za chwile iść..
Odprowadziłam Go.. buzi na do widzenia.. Pojechał..
Teraz nie wiem kiedy się spotkamy..
Za tydzień? za dwa??

Z jednej strony przykro mi było, że nie wyszło nam dziesiejsze spotkanie..
Ale z drugiej strony, to dobrze, bo nie chcę nic głębszego poczuć do Niego..
A teraz ta rozłaka napewno sprawi, że uczucia mi miną..
I może znów się wszystlko unormuje..

A moje zignorowane przeziębienie.. nasiliło sie.. i teraz leżę pod kocem, piję już 3-cią gorącą herbatę i oglądam tv..
Czyli po staremu...

ambiwalencja : :
padaPada
30 września 2005, 22:11
Trzeba bylo od razu przejsc do sedna ;)
Dotyk_Anioła
30 września 2005, 21:38
Zdrowiej przede wszystkim...
A on to nadopiekunczych rodzicow ma!
30 września 2005, 18:47
Zatęsknisz... Zobaczysz. Choćbyś się jak najberadziej zarzekała, ze nie.
30 września 2005, 17:08
Z mojej analizy wynika, że:
a) Resorak w majtkach w misie mógł nasunąć jakieś skojarzenia,
b) Telewizja rozprasza,
c) Jedząc czipsy traciliście cenny czas,
d) Komórka nie zawsze dobrze łączy,
e) Herbatka bez polopiryny jest słabym środkiem leczniczym,
f) Wypoć się dobrze, bo w uczuciach nie ma nic lepszego!
cici
30 września 2005, 16:49
nie daj sie jesiennym przeziebieniom!!!
a jesli uczucie jest prawdziwe, to nigdy nie mija...
30 września 2005, 16:28
1. Oj nie urodziny tylko dzień chłopczyka :P i tutaj dla ciebie Najlepszego wszystkiego :) chociaż ty to pewnie już mężczyzna jesteś..
2. Piwko kupiliśmy bo mieliśmy ochote..
3. Nie może, matka a raczej ojciec by go zabił
4. Bo zaczyna się szkoła, a on po 17 to raczej nie wychodzi z domu bo NIE MOŻE!!
5. Raczej podziała w strone \"zapomnienia\"
6. Dzięki :)
30 września 2005, 16:23
1.czyzby urodziny?
2.jej, to musi byc piwo zeby bylo luzno?
3.a nie moze keidys tej komorki \"zapomniec\" z domu??
4.czemu dopiero za tydzien/dwa?
5.a brak jego obecnosci moze dzialac na Ciebie w dwie strony, wiec sie nie zarzekaj... :)
6.zdrowiej

Dodaj komentarz