maj 29 2005

Nudno mi troszkę..


Komentarze: 5

Coś nawet w sumie mam dobry humor.. tzn: nie tryskam nim na lewo i prawo, ale nie jest mi smutno..
Nie myślę o Nim tak bardzo.. dostałam dużego kopniaka.. nie wiem jak to będzie..
Wstawiłam licznik ile czasu się do Niego nie odzywam (żadnych smsów, sygnałków, dzwonień, gg itp itd!!) no ciekawe jak to mi pójdzie..
Chcę po prostu o Nim zapomnieć.. tak będzie najlepiej..

Anglia mi się dalej marzy.. muśka powiedziała, że jak będę chciała tam jechać, będę miała możliwość zamieszkania tam i pracowania.. zapłaci mi za wyjazd.. ehh ona jest kochana, chociaż nie przelewa się nam. Nie jest źle ale ja zawsze wole dołożyć się od siebie.. jestem w końcu pełnoletnia.. powinnam trochę pomagać rodzicom!

No nic zaraz idę spać, bo rano zostaję z bratankiem..
ehh 9:30 mam wstać :/ to nie dla mnie :P
tym bardziej, że przyzwyczajona jestem chodzić spać około 5 nad ranem :P
Dobranoc.. :)

ambiwalencja : :
Dotyk_Anioła
30 maja 2005, 20:12
Czasami trzeba dostać kopniaka, jakies ekstremalne przeżycie, by zrozumieć, by poczuć się lepiej... Wytrwaj w swoim milczeniu... Bądź silna...
30 maja 2005, 13:52
przepraszam że tak długo byłąm bez odpowiedzi... odeszłam... to fakt.... nie zapomniałam o Was... poprostu czytałam notkli bez komentowania... a na sowjkego bloga nie wchodziłam i dopiero dzis obejrzałam wpis... mam dwa adresiki www.juliet.blog.pl - opisuje moje zycie z moim Misiaczkiem... każde słowa, spotkanie, mysli, żal ból radość szczęście... www.listy-do-niego.blog.pl - tam pisze do niego listy... bo czasem kłótnia sprawia, że nie potrafie nic powiedziedziec... że trudno ma ze sobą rozmawiac... to słowa kierowane tylko do Niego... przeczyta to kiedyś... Kiedyś gdy będziemy razem... juz na zawsze

:*
Yogurt
30 maja 2005, 09:03
No to powodzenia życzę ;):P Mi milczenie sięnigdy nie udaje życzę spełnienia marzenia o wyjeździe ;) :D Pozdrawiam :D
30 maja 2005, 08:53
wow o 5 rano:) nawet mnie przebijasz...
a co do tego jak dlugo bedziesz sie w stanie nie odzywac, to sama jestem ciekawa... mi z reguly wychodzi tak przez tydzien, potem juz nie wytrzymuje i musze chociaz pingnac ;D
29 maja 2005, 23:56
Mam nadzieję, że się uda. I Anglia i \"nieodzywanie się\"...
No tak... 9:30 to nieludzka pora:D.:)

Dodaj komentarz