Bez tytułu
Komentarze: 5
Czasami się dziwię samej sobie, dlaczego i po co, ja to wszystko tutaj piszę. Widocznie potrzebuję tego. Nie mam żadnej bliskiej mi osoby, której bym mogła to wszystko powiedzieć. Chciałam żeby ten blog stał się moim pamiętnikiem, i chyba tak się stało. Wracam, co chwilę do poprzednich notek, czytam je i przypominam sobie jak to było.. Chyba lubię zostawiać ślad po przeszłości.
Wczoraj znalazłam zeszyt, w którym było pełno zapisanych sms’ów z wakacji od Niego. Takie miłe, takie pełne uczuć.. Miłości, zachwytu, tęsknoty, oddania. Czytając je zdałam sobie sprawę, że Go jeszcze bardziej kocham. Tej nocy, śnił mi się. Tak cudownego snu już dawno nie miałam. Budził mnie słodkimi całusami dodając słowa "Wstawaj moje Słoneczko.. Kocham Cię bardzo" a ja tylko mruczałam pod noskiem, że jeszcze chwilkę.. Za chwilę wstanę.. A on nie przestawał mnie całować...:)
Za niecały tydzień będę już znała Go 6 miesięcy. Jak ten czas szybko leci. Tyle się wydarzyło przez ten czas. Tyle razy chciałam przerwać tą znajomość, tyle zachwiań emocjonalnych, na wzajem dowiadywaliśmy się nowych rzeczy o sobie. Nowych cech, zalet, wad.. I wszystkie te Jego cechy pokochałam.. Tak miło jest czekać na kogoś wieczorem, móc zadzwonić do kogoś.. Powiedzieć i usłyszeć te dwa słowa.. Powiedzieć tylko dobranoc.. czy dzień dobry, wsłuchać się w swoje głosy.. i rozkoszować się tym momentem.
Chyba nigdy tak się nie cieszyłam na dźwięk przychodzącego sms’a, dzwoniącego telefonu, czy migającej koperty w dolnym rogu komputera.. Tak niewiele, a jak dużo..
Dodaj komentarz