cze 17 2005

Cacy Cacy.. Cycaty..


Komentarze: 14

Wróciłam.. i było normalnie powiem wam, że fajnie było no..
Ale dopiero około 22 jak weszłam do tego klubu.. to poczułam, że bedzie niezła impreza....
Do tego towarzystwo.. nigdy się tak chyba nie uśmiałam :)
I to klasa mojej koleżanki a nie moja.. tzn.: pare osób z klasy, pare znajomych z pielgrzymki mojej koleżanki.. pare znajomych znajomych..
I pomyśleć, że to katolik - Gdyńskie Publiczne Liceum Katolickie taką orgie odwalało na parkiecie :D (czyli klasa mojej koleżanki) no i ja z Anią też gorsze nie byłyśmy :)

Ale wiecie co wam powiem..
Nie to, że coś piłam, bo nie piłam.. jedno piwo jedynie :D ale chociaż nie lubię swojego wyglądu.. to jestem z jednej części ciała bardzo zadowolona.. Mianowicie są to PIERSI.. hmm a dlaczego?? bo są.. DUŻE.. (chociaż w przyszłości wolałabym mieć mniejsze hehehehe bo mi się bardziej podobają)
No i do tego twarz moja też mi się podoba czasami :D...
Więc jak sobie tańczę.. to zazwyczaj faceci wzracają na mnie uwagę albo przez twarz... albo przez piersi :P (częściej przez to drugie..) no i przynajmniej w tedy czuję, że coś się komuś we mnie podoba.. nawet jeśli ma to duży podtekst erotyczny:D no ale lubię to..
Przez to mogę zobaczyć na twarzy naprawdę fajnych facetów uśmiech i to kierowany do mnie :D hehehe..
Wiem dziwna jestem.. ale to miłe uczucie.. jak ktoś zwraca na Ciebie uwagę..
No i oczywiście mnie jeden zainteresował.. choć cały wieczór oglądałam się za facetami z bródkami.. to jednak, ten co mi się spodobał nie miał bródki.. miał odstające lekko uszy.. niski trochę.. urodziwy to on nie był aż tak bardzo.. ale to co w Nim przyprawiało mnie o dreszcze.. i coś jeszcze :D - .. to były OCZY...
Boże jakie On miał boskie oczy... ahhh nie mgłam się na patrzeć..
Po tym jak pokazałam Go Ani.. a On to zauważył jak się mu przyglądamy..  podszedł bliżej.. i się patrzył na nas...
A ja na Niego..
Potem poszedł z drugiej strony.. i też co chwila zerkał... a ja na Niego..
A Potem zniknął :( i już nie widziałam tych cudnych oczu...
smutne.. nie? :((

Ja chyba na siłę szukam sobie obiektu westchnień.. nie muszę Go (tego obiektu) kochać od razu.. ubóstwiać i szaleć :D.. ale chcę o kimś sobie marzyć.. :P
Przynajmniej takiej pustki nie będę w sobie odczuwać..

Ps: Tylko mi nie piszcie "A nie mówiłam/łem" bo zabije :>

No to Dobranoc albo Dzień dobry :P jak kto woli :)

ambiwalencja : :
Dotyk_Anioła
18 czerwca 2005, 18:28
zamiast mi -> MU
Dotyk_Anioła
18 czerwca 2005, 18:26
Oczywiście, że miłe... Ja muszę zaczać częściej wychodzić z domku, może to też dobrze mi zrobi... Oj nie trzeba było pozwolić mi zniknąć...
Myje-Gary
17 czerwca 2005, 22:13
A propos tematu u mnie mawiają :
Caccy cacy i dup po glacy* =)P.
* nie chodzi mi o lidera Sweet Noice =)P
juliet.blog
17 czerwca 2005, 21:08
:( ile zaległości;( musze to nadrobić
Książę
17 czerwca 2005, 17:00
\"Gdy by na Ciebie żadna kobieta nie zwracała uwagi...\" - hmm... na mnie wizualnie niewiele kobiet zwraca uwagę... ale ważne, że mojemu Słoneczku mój wygląd odpowiada.
17 czerwca 2005, 14:56
No i doskonale cię rozumiem... i mam ochotę iść się gdzieś zabawic. I nieważne dlaczego patrzą- ważne że patrzą, bo tam przecież nikogo nie szukasz. A to naprawdę dużo znaczy dla takich jak my:). Jedno spojrzenie czy komplement i od razu się człowiek lepiej czuje. Bo po prostu czasem trzeba się zabawić, szczególnie, że jesteśmy wolni, prawda? :>
ambiwalencja -> Książę
17 czerwca 2005, 14:01
hehe Owszem chciałabym takiego spotkać.. ale faceci są z reguły tacy że najpierw zwracają uwagę na wygląd.. a potem na to jaka jestem w środku.. a raczej na dyskotece nie spotkam takiego który będzie podchodził do każdej i się pytał \"jaka jesteś wewnetrznie, bo szukam... ( żony??)\"
Gdy by na Ciebie żadna kobieta nie wzracała uwagi to byś się cieszył chociaż jednym spojżeniem kobiety ze względu na coś co masz najfajkniejszego w ciele.. to jest płytkie ale przyjemne..
No i Kasia też już powiedziała co wiedziała :P więc nie wnikam :) hihi
o_t_e
17 czerwca 2005, 12:49
...widzisz wypowiedz Księcia?:>.. to ja dodam tylko ze to \"miłośnik moich dużych piersi\":P... hipokryzja?... otoz nie .. moje kochanie faktycznie przedklada umysł i dusze nad ciało ale i jednym i drugim potrafi sie zachwycac:)... tez znajdziesz takiego kogos:) mowilam ci ze widze w Tobie hmm siostrzaną duszę? a czasem i ciało ;)...
Książę
17 czerwca 2005, 12:38
to płytkie. a nie wolałabyś żeby faceci patrzyli na to JAKA jesteś, a nie jak wyglądasz? Wygląd, owszem ma znaczenie, ale chyba lepiej żeby facet widział w Tobie kobietę i dostrzegał Twoje cechy chrakteru, osobowość, a nie tylko duży biust i ładną buzię, prawda?
Dziadek
17 czerwca 2005, 12:38
Taka już jest większość facetów :) Oglądają się za biustem nogami lub tyłkiem...
PS.Na mnie nikt uwagi prawie nie zwraca ,ale też mi miło jak jakaś dziewczyna spojrzy :D
17 czerwca 2005, 10:39
jha nic nie mówie... chce żyć ;)
cici
17 czerwca 2005, 10:10
szalejesz ;p ;D
17 czerwca 2005, 09:26
A nie pisałem?? :P Zawsze tak jest. To jedno z tych żelaznych praw Murphy\'ego. A z tym marzeniem o kimkolwiek to ja chyba też mam (znaczy nie teraz, ale w ogóle). Ja też chodziłem do katolickiej szkoły, ale bawić to myśmy się potrafili... oj tak... 8-) %-)
No i chyba musisz się wybrać jeszcze raz niedługo do tego klubu, żeby popatrzeć w czyjeś oczy. No i jeszcze \"casus bródki\" - ma się w głowie często jakiś wzó/ideał, a potem okazuje się, że wybraniec/ka ma z nim niewiele wspólnego. Bo \"dobrze widzi siętylko sercem, najważniejsze jest niewidoczne dla oczu\". :)
o_t_e
17 czerwca 2005, 07:59
....wiedziałam:P... to nie to samo co a nie mowiłam:P... fasjnie ze sie dobrze bawiłąś... i widze ze mamy wiecej wspólnego niż mi się wydawało:)...

Dodaj komentarz