Całkiem całkiem :P
Komentarze: 1
Pomimo iż domówka się nie odbyła, to sobotni wieczór spędziłam całkiem miło :P
Byłam na działce u koleżanki, gdzie było jeszcze troszkę znajomych osób. Ania postanowiła się upić:P, więc kupiłyśmy sobie po 4 piwka.
Wypiłyśmy, pośmiałyśmy się. Ja już w sumie po jednym miałam bardzo dobry humor i kręciło mi się.. no ale wypiłam wszystkie 4 (jestem ekonomiczna, mało mi trzeba, a Ani tym bardziej)
Po wypiciu wszystkiego.. Ania się źle poczuła, no i postanowiłyśmy już wracać.. i tutaj jest punkt kulminacyjny!!
Otóż nie mogłyśmy znaleźć otwartej bramy, żeby wyjść z działek... hmm a po pijanemu na serio trudno znaleźć jakiś cienki patyczek żeby podważyć zamek i go otworzyć, do tego było ciemno jak w d.. !! .. no ale przy 3 bramie Ani udało się przecisnąć przez kraty... niestety ja miałam z tym kłopoty :/ bleee
Ale nie poddałam się.. przeszłam przez ponad dwumetrową bramę górą.. w butach na obcasach.. i nie spadłam.. nie straciłam równowagi :P jestem z siebie dumna.. tym bardziej, że wszystko mi wirowało :D buehehe..
Potem Ania się zapoznała z miską.. a ja oglądałam sobie film, którego za dobrze nie pamiętam.. :P
A dzisiaj chyba trzeba się trochę pouczyć.. wykorzystam wolny domek, spokój jaki w nim panuje i wezmę się za czytanie.. w końcu w czwartek matura :/
Dodaj komentarz