maj 01 2005

Całkiem całkiem :P


Komentarze: 1

Pomimo iż domówka się nie odbyła, to sobotni wieczór spędziłam całkiem miło :P
Byłam na działce u koleżanki, gdzie było jeszcze troszkę znajomych osób. Ania postanowiła się upić:P, więc kupiłyśmy sobie po 4 piwka.

Wypiłyśmy, pośmiałyśmy się. Ja już w sumie po jednym miałam bardzo dobry humor i kręciło mi się.. no ale wypiłam wszystkie 4 (jestem ekonomiczna, mało mi trzeba, a Ani tym bardziej)

Po wypiciu wszystkiego.. Ania się źle poczuła, no i postanowiłyśmy już wracać.. i tutaj jest punkt kulminacyjny!!
Otóż nie mogłyśmy znaleźć otwartej bramy, żeby wyjść z działek... hmm a po pijanemu na serio trudno znaleźć jakiś cienki patyczek żeby podważyć zamek i go otworzyć, do tego było ciemno jak w d.. !!  .. no ale przy 3 bramie Ani udało się przecisnąć przez kraty... niestety ja miałam z tym kłopoty :/ bleee
Ale nie poddałam się..  przeszłam przez ponad dwumetrową bramę górą.. w butach na obcasach..  i nie spadłam.. nie straciłam równowagi :P jestem z siebie dumna.. tym bardziej, że wszystko mi wirowało :D buehehe..

Potem Ania się zapoznała z miską.. a ja oglądałam sobie film, którego za dobrze nie pamiętam.. :P

A dzisiaj chyba trzeba się trochę pouczyć.. wykorzystam wolny domek, spokój jaki w nim panuje i wezmę się za czytanie.. w końcu w czwartek matura :/

ambiwalencja : :
Dotyk_Anioła
01 maja 2005, 14:11
Ekonomiczna? Hehe... Mi do szczęścia potrzeba jeszcze mniej, chociaż za piwem nie przepadam... Wolę jakieś drinki, Smirnoffki :) Wdrapywać się na dwumetrową bramę w bucikach na obcasach? Zdolniutka z Ciebie dziewczynka - ja nie dałabym rady przejść przez płot, hehe... Miłej nauki... Pozdrawiam :)

Dodaj komentarz