lip 06 2005

Fałszyfka :D


Komentarze: 6

Dzień, jak co dzień..
czyżby... ??
Jednak niecodziennie operuję w moim portfelu FAŁSZYWYMI pieniędzmi..:
Kiedy to kupowałyśmy "dwa szkolne do Gdańska" pani przy kasie powiedziała, że moje 10 zł - którym chcę zapłacić za bilety - są rzekomo FAŁSZYWE!! hmm
No przecież nie będę się kłóciła z kasjerka i jej przyrządem do sprawdzania prawdziwości pieniędzy, a także z drugą kasjerką - mianowicie panią Basią, którą pierwsza kasjerka zawołała w celu pomocy przy moim FAŁSZYWYM banknocie - ta zaś przyszła z drugim znacznie profesjonalniejszym urządzeniem prześwietlającym CENNE PAPIERKI.
Pani Basia potwierdziła FAŁSZYWOŚĆ pieniądza, aczkolwiek nasunęła także możliwość, iż pieniądz ten mógł być wcześniej wyprany w ACE, ponieważ jak twierdziła "ACE czasami sprawia, że literki na banknocie się nie świecą" - czego to można się dowiedzieć przy kasie biletowej:D
Zapłaciłam drobnymi.. przynajmniej się ich pozbyłam.
Oddalając się od kasy główkowałam skąd to FAŁSZYWE papierzysko znalazło się akurat u mnie?? Ruszyłam głową i przypomniałam sobie..
Kupując wczoraj kilogram czereśni na hali, pani sprzedawczyni z 50zł wydała mi 4 razy 10zł i jakieś tam drobniaki => teraz wiem, gdzie kupować już NIE będę :D
Natomiast rzekomo FAŁSZYWE 10zł zostawiłam w McDonaldzie koło dworca w Gdańsku..
Kupując dwa lody, za które miałam zapłacić 2 zł (bo z kuponem o 50% taniej) Dałam panu kasjerowi FAŁSZYWE 10zł. Nic w tym dziwnego by nie było, gdy nie to, że przechwyciwszy 10-ciozłotowy papierek, kasjer pomacał go, chwile się namyślał.. po chwili coś szepnął do Szefowej - bo na taką wyglądała, która go skierowała na zaplecze - tzn gdzieś gdzie wzrokiem go nie sięgałam. Razem z kumpelą pomyślałyśmy - WIEDZĄ!!..
Po jakiś 2 minutach kasjer wraca. Na szczęście poszedł tylko rozmienić FAŁSZYWE 10zł :D i wydał reszte jak to normlanie bywa! :D
Więc strzeżcie się bywalcy Gdańskiego Magdonalda!!
FAŁSZYFKA dalej jest w obiegu..
Być może jest teraz w Twoim portfelu:D;)

Troszke mi odbija, bo zmęczona jestem:P
ambiwalencja : :
Dotyk_Anioła
10 lipca 2005, 21:51
Jakich ja ciekawych rzeczy się tutaj dowiaduję... Zapamiętam --> nigdy nie prać banknotów w ACE :D Ja tez mam ten kupon do maka tj. kanapkarta si? Hehehe
07 lipca 2005, 11:10
mnie raz wydali falszywa 20 w pubie. Byl to pierwszy raz kiedy sie naprawde porzadnie spilem (moja glupota - na czczo, zmieszanie czego sie da w tym taniego wina), ale nie na tyle zeby nie dac tego banknotu taksiarzowi ktroy mnie do domu wiozl :D przybij piatka wspolniku!! ;-)
juliet.blog
07 lipca 2005, 10:02
Ty do kryminału trafisz :O:O:O:O

zratuje;-)
cici
06 lipca 2005, 21:15
o cale szczescie, ze ci kasjerka nie potargala tej kasy...kiedys slyszalam, ze ktos mial 100zl falszywa i poszedl z nia do banku a babka wziela i potargala... oczywscie w zamian prawdziwej nie dostal...
eh... no i tak czy siak sie poszla kasa jebac:/
06 lipca 2005, 19:19
Ale czasem drugi koniec Polski nie wystarcza :P A tak wracając do notki... fiu fiu trzeba uważać :P Nie biorę 10 złotówek :] O nie :]
06 lipca 2005, 18:27
Jak dobrze mieszkać na drugim końcu Polski:P;)

Dodaj komentarz