maj 27 2005

List..


Komentarze: 7

"Jak ja bym chciała być teraz z Tobą, wtulać się w Twoje ramiona, pławić się w Twoim zapachu, aż bym nim cała przesiąkła.. Myślę gdzie teraz jesteś.. co robisz? Pamiętasz mnie jeszcze?... czy czasem pomyślisz tak jak ja myślę o Tobie.. Pamiętam jak mówiłeś kocham.. jak razem marzyliśmy o przyszłości.. o naszej przyszłości.. Dałeś mi nadzieję..
Czy Ty w ogóle wiesz, co to znaczy kochać? Wiesz, co to znaczy być kochanym?
Miałeś moją miłość wyłożoną jak na talerzu, gotową do wzięcia, od zaraz.. Zrezygnowałeś.. Zabolało.. Nawet nie wiesz jak bardzo..
Miłość to dar, nie każdemu jest dany.. A Ty się od niej odwróciłeś... ode mnie.. i zostawiłeś..
Mam w sobie tyle ambiwalentnych uczuć.. Chciałabym być z Tobą, a jednak próbuję zapomnieć o Tobie.. bo jak tylko Ty pojawiasz się przed moimi oczami.. to tak bardzo boli.. tak kłuje.. i nienawidzę siebie przez Ciebie.. nienawidzę chodzić spać sama.. nie słysząc Cię.. Nienawidzę budzić się.. bo wiem, że kolejny dzień przede mną wstał, który spędzę samotnie.. bez żadnego ciepła.. bez żadnego dobrego słowa.. bez żadnego słowa od Ciebie..
A ja tylko chciałabym być przy Tobie, być Twoim oparciem, pomagać Ci, sprawić żebyś był szczęśliwy.. a Ty jeśli tylko byś mi na to pozwolił, sprawiłbyś tym samym, że i ja stałabym się szczęśliwa.. byłabym w siódmym niebie.. doceniłabym to co mam.. i nikomu nie oddała..
Pragnę tylko trochę Ciebie.. w swoim życiu.. pragnę tylko troszkę Twojego serca.. a ja w zamian oddałabym Ci całe moje serce.. oddałabym Ci całą siebie.. całą swoją miłość..
Dlaczego zrezygnowałeś..? Dlaczego nie doceniłeś?. odepchnąłeś.. Przecież kochałeś.. wiem to na pewno..
Mam tylko nadzieję, że kiedyś pomyślisz... wspomnisz.. i zobaczysz że popełniłeś błąd..
A ja Cię nadal kocham.. szkoda, że nie widzisz jak bardzo!!

Kiedyś Twoja: Cudowna Księżniczka"

ambiwalencja : :
Myje-Gary
27 maja 2005, 12:11
No właśnie,że mnie bozia nie dała umiejętności opisania tego co najpiękniejsze.Tylko ta krytyka i krytyka!
Pięknie ma droga.Pięknie!
ambiwalencja - Książę
27 maja 2005, 11:40
Przestał kochać o wiele wcześniej.. przestał kochać przeze mnie.. bo ja Go okłamałam.. nie przez wygląd.. przez wygląd było tylko potwierdzenie że nic z tego nie będzie.. tym bardziej że juz nie kochał.. jedynie zależło mu na tej znajomości!
Yogurt
27 maja 2005, 10:32
aż serce pęka.... :( brak mi słów.... :( Pozdrawiam :*
Dotyk_Anioła
27 maja 2005, 10:14
Zwykła, biała koperta... Znaczek... Adres skreślony niedbałym pismem... Poczta... List... Tak powinnaś zrobić, wiesz Kochana?

Boję sie... By tylko on Ciebie nie wykorzystał...
Vilia
27 maja 2005, 09:14
ech... smutno mi się zrobiło...;( wiem, że Cię to nie pocieszy, ale muszę Ci powiedzieć, że fajnie opisujesz uczucia. Pozdrawiam:*
Książę
27 maja 2005, 01:20
już to pisałem, ale powtórzę: kiedy się kocha, wygląd nie ma takiego znaczenia. Jeśli zerwał kontakt z powodu wyglądu, to śmiem twierdzić, że nie kochał.
27 maja 2005, 00:21
Piękny list... Naprawdę. I wiesz, znowu czytając go, wydawało mi się, że to ja pisałem. Nie będę przytaczał, ale naprawdę niektóre zdania są wrecz identyczne. I naprawdę wiele nas łączy. Oddałbym się cały.. calusieński.. za tak mało. Piękny list. Mam nadzieję, że go wysłałaś albo chcesz wysłać. Nie powinno pozostać bez odzewu. Powiem ci z mojego doświadczenia, że jeśli on nie chce żebyście byli razem to tak czy siak nic ci się nie stanie od wysłania tego listu, nic się nie zmieni. Ale warto zaryzykować, warto żeby wiedział. Może się coś odmieni. A jeśli po tym liście się nic się nie zmieni, to nie będziesz mogła mieć do siebie pretensji. W końcu jeśli to nie pomogło, to nic by nie pomogło, prawda? A tak przynajmniej będziesz mogła spojrzeć sobie w twarz i powiedzieć: tak, zrobiłam ile mogłam.
Trzymam za ciebie...

Dodaj komentarz