gru 19 2004

List


Komentarze: 4

Czy to niezabawne, że zaczynając pisać do Ciebie kochanie ten list w radiu leci piosenka o takim samym tytule jak tytuł mojej notki? Tak piszę do Ciebie, piszę, bo chcę Tobie tak wiele powiedzieć, tak wiele wytłumaczyć, a w ten sposób mi jest lżej.

Może kiedyś prześle Ci adres tego bloga i zobaczysz, jaka jest prawda.. Zawiedziesz się na mnie.. To jest wiadome, ale czy przebaczysz.. Zobaczymy.

W tej sekundzie tyle myśli mi spłynęło do głowy.. Nie wiem, od czego zacząć, przed chwilą skończyliśmy rozmawiać na gg, rozmawialiśmy także przez telefon, tak cudownie mi się z Tobą rozmawia. Dwa diabełki z nas, uwielbiam się z Tobą przekomarzać, uwielbiam kłócić się na żarty, nawet kocham to jak mnie denerwujesz, specjalnie to robisz, uwielbiam Ciebie słyszeć, a marze o tym żeby Cię przytulić i już nigdy nie puścić

Wczoraj wiele myślałam, wiele rzeczy przemyślałam, przeanalizowałam i w końcu coś postanowiłam. A mianowicie postanowiłam wyznać Ci całą prawdę, lecz nie teraz, nie w tym roku, będzie to dopiero za parę dobrych miesięcy, gdyż musze się teraz skupić na nauce, matura niedługo, sam rozumiesz, sam chcesz żebym się uczyła, gdy bym Ci teraz wyznała całą prawdę przeszkadzałoby mi na skupieniu się na przygotowaniach do matury. Ale powiem Ci po maturze, muszę, bo nie wytrzymam, nie mogę się Tobą tak bawić, nie chcę tego, tak bardzo mi przykro, że Cię tak potraktowałam, dzień w dzień mi jest coraz bardziej przykro. Odwarze się na ten krok, wyznam Ci prawdę, i zaczekam, aż przemyślisz.. Może przebaczysz.. Jeżeli bardzo kochasz i zależy Ci na mnie na takiej prawdziwej mnie, to zapomnisz, albo, chociaż spróbujesz, lecz nie będę miała ci za złe, nawet nie powinnam, jeżeli mnie odtrącisz, zasłużyłam sobie na to.

Teraz moje życie się bardzo zmieni, chcę żeby się zmieniło, bo chcę Ciebie zdobyć, chcę żebyś był mój, żebyś mnie objął i przytulił, pocałował, ale żeby tak było muszę wiele zmienić, i zmienię to! Przyrzekam Ci kochanie moje, zmienię się dla Ciebie.. Nie zmienię charakteru, zmienię swój wygląd, bo chcę wyglądać ładnie dla Ciebie. Mam cel, do którego będę dążyć tak dawno nie miałam żadnego celu.. Już pierwsze kroki podjęte, jeszcze wiele przede mną, ale muszę je podjąć i je pokonać, bo pragnę Ciebie.. I zrobię to dla Ciebie. Nie dla siebie, bo dla siebie nie potrafię nic zrobić, a tak dla kogoś jest mi o wiele łatwiej.

Tak bardzo Cię kocham, tak bardzo już tęsknie, chciałabym być teraz przy Tobie, i opiekować się Tobą, Chorutki jesteś, biedactwo moje, zdrowiej. Gdy bym tylko mogła się Tobą zaopiekować.. Gdy bym tylko mogła ogrzać Cię.. I pogładzić po twarzy.. Nawet nie wiesz jak tego pragnę..:*:*:*

ambiwalencja : :
~Gothic~
20 grudnia 2004, 20:46
ciesze sie ze wkoncu podejelas ta odpowiednia decyzje! bede trzymala kciuki za Ciebie! Buziak:*::**
20 grudnia 2004, 10:25
też kiedyś napisałam podobny list, też go nie wysłałam. ale teraz kawałek po kawałku mówię mu tamten list, może innymi słowami, może w najmniej spodziewanych momentach - na skrzyżowaniu, w kolejne do kasy w supermarkecie, ale mówię. wiesz, jeśli kocha to na pewno doceni, jeśli jest przekonany co czuje to tak na pewno będzie. powiedz mu. tylko wiesz... jakoś tak ten cel mi nie bardzo tutaj pasuje. bo wiesz, miłość miłością, ale może zrób zmianę dla sibie,żebyś sama przed sobą lepiej się poczuła, żeby tobie było jakoś \"inaczej\"... Trzymaj się cieplucho!!!
19 grudnia 2004, 23:20
...listy retoryczne... niewysłane... oby docenił...
nobody_important
19 grudnia 2004, 21:44
myślę ze on Cię kocha. taką jaką jesteś. i przebaczyłby Ci. naprawdę. chyba ze nie zasługuje na Twoje uczucie. ale myślę że po tylu miesiącach znajomosci liczy się charakter. poza tym dobrze że masz cel. trzymaj się go. trzymam kciuki że wszystko się ułoży tak jak tego chcesz :*

Dodaj komentarz