lip 14 2005

Powtórka z rozrywki.. ponownie zjebałam.....


Komentarze: 5

Nigdy czegoś takiego nie przeżyłam..
Poważna rozmowa.. o czym.. o blogu.. moim blogu..
Nie lubię trudnych rozmów..
Bo w nich trzeba się obnażyć z uczuć..

Dawno już Ani dałam adres mojego bloga, nigdy notek nie czytała, z początku jedynie..
Później już przestała..
Ale wiedziałam, że ma adres..

Niektóre notki były o niej..
A dzisiaj je przczytała..
Ma żal do mnie..
Pewnie słusznie..

Już dużo sobie wyjaśniłyśmy.. ja ją naprawdę traktuję jak przyjaciółkę.. jak zaufaną osobę.. bo jest jedyną osobą, której mówię tak wiele..
Ona do mnie straciła to zaufanie..
Ehh, może ja na serio potrafię tylko ranić ludzi..
Chociaż nie robię tego celowo..

U Irka też straciłam zaufanie okłamując go..
Ale Ani nie okłamywałam.. po prostu nie mówiłam jej rzeczy, których nie było sensu mówić.. bo nie było..
Co miałam jej powiedzieć "Ania przy Tobie się czuję gorsza"  ?
I co ona miała by z tym zrobić?.. nic.. to ja musze nad sobą popracować..
Trudno jest .. cholernie.. ale coś tam tworzę.. najpierw musze się doprowadzić do dobrego stanu psychicznego.. a później wyglądu zewnetrznego.. chociaż nie powiem.. działam na dwa fronty!! i tu, i tu..

Jej bardziej chodziło o Notkę "Natrętność"
Wiele razy jej mówiłam, że nie lubię natrętnych osób.. i ona dobrze o tym wiedziała..
Ale może za bardzo bezpośrednio wycelowałam broń w nią.. bo nie tylko o nią tam chodziło..

Nie wiem co jeszcze mam powiedzieć..
Wiem, że ona tą notkę z pewnością przeczyta...
I chcę żeby wiedziała, że nie chciałam jej jakoś zranić..
-przecież miałaś cały czas adres.. a notki były pisane pod wpływem chwili..
Chociaż już Ci to mówiłam..

Po prostu dalej się czuję beznadziejnie..
.. :/

Przepraszam :* :( 

ambiwalencja : :
Dotyk_Anioła
15 lipca 2005, 17:50
Tak trudno jest odbudować zaufanie, które się straciło... Trzeba się mocno starać... Jemu sie nie udaje... :(
15 lipca 2005, 14:33
wybaczcie sobie i badzcie jak najdluzej razem...bo wszytsko czasami za szybko ucieka... a na bank nie chcialabyscie sie rozstac z niewyjasnionymi sprawami... zyjcie jakby to byl wasz ostatni dzien...
15 lipca 2005, 11:13
pan samochodzik i czlowiek z ufo
15 lipca 2005, 08:25
Notki to tylko zarys emocji, które są naprawdę. Nikt nie może mieć do Ciebie pretensji, za to co piszesz. Za to co czujesz...
I jak powiedziałą o_t_e taka sytuacja albo umocni przyjaźń, albo... Z całej duszy wierzę w ten pierwszy wariant...
o_t_e
15 lipca 2005, 00:17
...przede wszystkim to Ania powinna byc na siebie zla, ze jako przyjaciolka nie zuwazyla co sie z Toba dzieje... po drugie... kazdy ma prawo do odrobiny prywatnosci, a w przyjazni pewnych rzeczy nie trzeba mowic... jesli Ania jest madra kobieta, kiedy minie jej zlosc, najprawdopodobniej na sama siebie, Wasza przyjazn powinna sie umocnic, a jesli sie skonczy to nigdy nia nie byla... mam nadzieje ze ta sytuacja nie skloni Cie do selektywnej szczerosci... w koncu to Twoj blog i bardzo chcialabym zebys przekazywala cala siebie... tak jak do tej pory... inaczej to pisanie straci sens...

Dodaj komentarz