cze 13 2005

Roczki..


Komentarze: 9

Wstałam.. tzn: obudziłam się po ciężkiej nocy bo znów mnie napastował w snach..
Kurde jak On fajnie wyglądał w tym płaszczu :D.. heh dobrze, że w realiach się tak nie ubiera bo bym Go rozbierała wzrokiem :D buehehe.. (nie no żartuję) :> i dobrze, że w śnie była zima, a nie lato :P

2 dni temu mój blog kończył jeden rok..
A dzisiaj w nocy z dnia 13/14 czerwca byłby.. hmm.. w sumie to jest.. rok jak się z Nim znam..
Ale co tam.. jedynie mogę żałować tego, że nie okazał się moim Księciem z bajki.. and move on!!

Poza tym mam ostatnio jakieś zaćmienie umysłu.. a może po prostu tracąc do Niego miłość straciłam tez sens pisania tutaj.. w końcu od początku blog krążył w okół Jego osoby.. a teraz jak już Go nie ma w moim sercu.. to co ja mam zrobić? może czas na jakąś krótką przerwe w blogowaniu :> (pewnie i tak nie wytrzymam:P)

ambiwalencja : :
Dotyk_Anioła
18 czerwca 2005, 19:17
Rok? To życze kolejnych lat! I długich szczęśliwych notek! Przerwa w blogowaniu - zupełnie jak moja... Ale obie zbyt długo nie wytrzymamy...
Myje-Gary
13 czerwca 2005, 17:12
Z dziadami facetami to nigdy nic nie wiadomo.
Raz chcą innym razem NIE.
Żyć z nimi źle, a bez nich jeszcze gorzej =).
13 czerwca 2005, 16:30
robisz to co ja;) Ja nie pisze:) Hold on little girl, stand up little girl!!!!!!
ambiwalencja --> chandler
13 czerwca 2005, 16:25
ejjj ja tez chce Twój numer gygy :>
i nie przestane pisac.. ale moze troche rzadziej bede dodawac notki ;)
13 czerwca 2005, 16:00
Hmm,no ja myślę, że: 1.nie powinnaś przestawać pisać (i nie przestaniesz bo to lubisz, a poza tym nie zrobisz nam tego :P
2.pełne wyleczenie zajmie Ci jeszcze trochę czasu niestety (co oznacza trochę niemiłych chwil, ale także jak najlepiej o Tobie świadczy - że jak kogoś obdarzasz kogoś ciepłymi uczuciami to nie jest takie byle co)
3.w ramach terapii anty-tygrysowej możesz np. pisać o Stefanie (niech się chłopina ucieszy) :)
4.albo o kolczykach... ;-)
13 czerwca 2005, 15:36
heh, no tak.... ale wiesz, mozna pisac o wszystkim... o facetach, ktorych mijasz na ulicy, o codziennych czynnosciach, whatever... fajnie sie czyta Twojego blogaska, wiec jakbys przestala pisac, to jakos tak lyso by bylo ;)
Yogurt
13 czerwca 2005, 15:22
ehhhh.... zazdroszczę Ci ... mi nie ma nawet co się zaćmić :P :P ;P :] Pozdrawiam ;) :*
Dziadek
13 czerwca 2005, 15:19
Sto lat ,sto lat! :) Oby Twój blog istniał jak najdłużej ,bo lubię tu zaglądać ;) Zaćmienie umysłu? Spójrz na mnie...
kissiu
13 czerwca 2005, 14:05
:P ja Ci dam !!
masz pisac bo inaczej sie obraze :o

Dodaj komentarz