lip 23 2005

Sobota..


Komentarze: 9

Na dworzu pada..
W domu bałagan do posprzątania..
A ja jeszcze w łóżku..

A wieczorem?? no właśnie co??...
Dupa..
Trzeba będzie coś wymyśleć.. :D

Ps: Lubię stwarzać kolejne scenariusze tego, jak zdobywam moje szczęście.. ale co będzie jak już wszystkie wyczerpie..?

ambiwalencja : :
Dotyk_Anioła
24 lipca 2005, 14:18
Jak wyczerpiesz to ja podsunę Ci moje ;]
Myje-Gary
23 lipca 2005, 19:34
O u Ciebie też deburdelizacja? =).
23 lipca 2005, 16:36
najlepsze sa spontany, wtedy nie ma rozczarowan ze cos nie wychodzi..zobaczysz ze bedziesz sie dobrze bawila dzis wieczorkiem..:)
23 lipca 2005, 16:09
Chyba taka sobota to tylko do przesiedzenia w domu...:/
cici
23 lipca 2005, 15:42
nie wyczerpie
Dziadek
23 lipca 2005, 15:17
Na bank (i to taki szwajcarski) coś wymyślisz :D Ja dzisiaj siedzę w domu optaulony kocem bo mi korzonki szwankują :/
23 lipca 2005, 14:48
Idę na koncert wieczorem :] Nic wielkiego :]
Przestaję tworzyć scenariusze :P
Ogólnie :] nawet nie wiem co naapisać :] Plotę bez sensu :] Ładu i składu :]



www.janemo.prv.pl
23 lipca 2005, 13:19
no ta sobota jakias nudna buuuu
o_t_e
23 lipca 2005, 13:11
...z ta sobota to tak jak u mnie... tylko że ja jeszcze z łóżka sie nie wydobyłam... a jeśli chodzi o scenariusze... jeśli się wyczerpią Twoje... z pewnością nie zawiedzie Cie życie i podsunie kolejny...

Dodaj komentarz