lip 16 2005

Someday..


Komentarze: 5

Ostatnio lubię bardzo brać prysznic zamiast długiej kąpieli..
Za każdym razem, kiedy biorę prysznic robię te same czynności.. po kolei..
Dziwne trochę.. ale jak bym mogła, to bym siedziała pod prysznicem cały dzień..
Przynajmniej wtedy czuję się jak bym zmywała z siebie całą przeszłość..
Jestem sama.. i słychać jedynie szum spływającej wody ..
I moje myśli.. myśli wcale nie złe.. ale kojące moją duszę..
Jest mi po prostu dobrze..
heh :)

Między mną, a Anią jest już Ok..
przynajmniej takie odnoszę wrażenie..

A dzisiaj była impreza..
Ja, Ania, Bratowa..
Całkiem sympatycznie.. 
3 piwa mi wystarczyły w zupełności..
Lecz brakowało..
Kogo?? hmm
Nie wiem sama..
Jeden z dwóch..
A może brakowało kogoś całkiem innego..
Choć w myślach Oni..
Raz Irek.. raz Marek.. ehhh..

Dalej nie wiem jak bym się zachowała jak bym zobaczyła Irka z inną..
Pewnie zachowałabym dystans.. i powagę..
Ale w sercu by ukuło.. w końcu kiedyś Go kochałam.. kiedyś zajmował prawie 100% mojego serca..
Bo ja jak kocham.. to całą sobą.. On tego nie docenił..
No cóż.. nie będę zaczynać od początku..
Było minęło..

Postanowiłam mieć wylane na to, co sądzą o mnie (tu o moim wyglądzie) inni.. Jestem, jaka jestem..
Będę pracować nad sobą dla samej siebie.. żeby czuć się dobrze z własnym ciałem.. a nie dla innych..

Chcę żeby moje marzenia się spełniły..
Jakie? heh.. za dużo ich by wymieniać..



One off...

- Take me..
- Kiss me..
- Touch me
- Fuck me..
- Deeply...
- Hardly..
- I want feel You inside me..
- And feel these pain..
- Sensitive pain..



Za oknem kropi..
To dobrze..

A blondynek?? heh nie przepadam za takowymi..
Ale co do stereotypu to się nie zgadzam..
Nie jedna blondynka przewyższa brunetkę (na obcasach:D).. hmm inteligencją oczywiście :)
No ale pośmiać się można ;) czasami..
Jak nie z Jasia to z blondynki.. :)

ambiwalencja : :
Dotyk_Anioła
20 lipca 2005, 19:27
Też wolę prysznic... Chociaż długa kąpiel swój urok posiada również... Podobno jeśli bardzo chcemy, to nasze marzenia się spełnią... Zaczynam w to wierzyć... Może Ty też powinnas?
cici
16 lipca 2005, 14:53
ja tam jednak bede obstawac przy wannie:)
16 lipca 2005, 14:14
Hejka! Fajny blogasek, fajne notki... Właściwie to wolę sobie poleżeć w wannie i myśleć, ale gdy jest gorąco to lepiej wejść pod zimny prysznic... Nio, ale z blondynek też lubię się czasem pośmiać ;) Pozdrawiam, wpadnij kiedyś do mnie
czarna-róża
16 lipca 2005, 14:02
dla mnie prysznic to ucieczka... gdy się tak zamknę w kabinie i przymknę oczy... szum uspokaja, pozwala myśleć wspokoju, wiem jak to jest :) 3maj się
16 lipca 2005, 10:48
:) żaden człowiek nie jest potrzeby do tego byś uwierzyła w siebie. Spójrz wgłąb siebie, z tego wypływa prawdziwe piękno...
Ciało to tylko powłoka. Śmiertelna, niszczejąca...

Dodaj komentarz