maj 21 2005

To nie jest zwykła notka... to chiquita!...


Komentarze: 6

Wczoraj - nie żyłam
Dzisiaj - umieram...

Brzuch mnie strasznie boli..
I po co było Ewie zrywać to jabłko?!
Gdy by tego nie zrobiła nie musiałybyśmy teraz tego wszystkiego przechodzić..
My kobiety!!

A w dodatku dzisiaj mam się dobrze wieczorem bawić.. 
Z takim bólem?
Ibuprom trzeba kupić!!
Inaczej rady nie dam!

Ale humor raczej mnie jeszcze nie opuścił..
Zmienienie nastawienia dużo daje..
oby nastawienie się nie odmieniło..!!

No i dziękuję za życzenia:)

ambiwalencja : :
Yogurt
21 maja 2005, 23:19
Yeah!!! :D Humor pomimo wszystkiego jest najważniejszy :P :D Im dłużej będziesz trzymałą taki humor tym dalej zajdziesz ;) Tak trzymaj :D Pozdrawiam :D

Ps. I ja się dorzucę do życzeń: Miłej Zabawy!!! :D
Dotyk_Anioła
21 maja 2005, 21:33
Uuu... Współczuje... Wiem jak ja to przechodzę... W łóżeczku, bojąc się poruszyć... Ale Ty baw się dobrze :) Silniejszy lek od bólu...
outside
21 maja 2005, 20:27
widze, ze te dni rowniez u Ciebie nastaly... za jaka cholere my musimy tak cierpiec? a faceci?>? to co?? piwko, gazetka, a my na proszki musimy polykac ;)
21 maja 2005, 17:39
baw się dobrze! :o)
21 maja 2005, 17:29
Nio to miłej zabawy:D
21 maja 2005, 11:49
no to zycze dobrego humorku all the time ;)

Dodaj komentarz