lip 15 2005

Z serii: Nietypowa notka Ambi.. Coś dla...


Komentarze: 13

Najlepsze kawały, to kawały o Blondynkach :P

1. Do lekarza przychodzi blondynka i stwierdza, że jest śmiertelnie chora.
Dotyka palcem wskazującym pleców, brzucha, głowy i nóg.
- Boli mnie tutaj, tutaj i tutaj - mówi.
Lekarz patrzy na nią podejrzliwie.
- Czy jest pani naturalną blondynką?
- Oczywiście!
-W takim razie ma pani złamany palec. 

2. Do lekarza przychodzi blondynka ze spuchniętym nosem.
- Pszczoła?
- Tak!
- Urządliła?
- Nie zdążyła, brat zabił ją łopatą!

3. Idą dwie blondynki - jedna z jednej, a druga z drugiej strony rzeki. Nagle jedna z nich woła:
- Jak przejść na drugą stronę?
Druga na to:
- Głupia, przecież jesteś po drugiej stronie...

4. Na dworcu PKS blondynka podchodzi do kasy i prosi o bilet do Łodzi.
- Normalny? - pyta kasjerka.
- A co, wyglądam na idiotkę!?

5. Blondynka wraca z randki z płaczem.
Mama pyta:
- Co się stało?
- On mnie rzucił - mówi blondynka - i stwierdził, że nie umiem tego, czego on ode mnie oczekuje. Na to mama pokiwała głową i zaczęła córce opowiadać o ptaszkach, pieskach i o tym, co i jak one ze sobą mogą robić.
- Nie, mamo - mówi córka - pieprzyć się i obciągać to ja umiem koncertowo! Jemu chodzi o to, że nie umiem gotować!

ambiwalencja : :
Vilia
15 lipca 2005, 23:20
ech... te stereotypy...;]
15 lipca 2005, 22:30
Czyżbyś nie lubiła blondynek? :>
15 lipca 2005, 21:59
mamo chce ciasteczko
najpierw umyj raczki
ale ja nie mam raczek mamo
nie ma raczek nie ma ciasteczek

a to stary ale zarazem moj ulubiony ;d
15 lipca 2005, 19:00
pokladalismy sie w pracy ze smiechu, dzieki za zabicie nam NUDY!!! :o)
kilka_chwil
15 lipca 2005, 18:21
Hahaha pierwszy i ostatni dobry :D :P
15 lipca 2005, 17:53
aj tam Blondynki.. czepiacie się :)
15 lipca 2005, 17:28
:D hehehehe :D
cici
15 lipca 2005, 17:25
hi hi dobre :)
Dotyk_Anioła
15 lipca 2005, 17:18
Byłam... Przeczytałam... Komentuję...
JESTEM BLONDYNKĄ...
o_t_e
15 lipca 2005, 16:55
o nie! \"masz minusa jak stad do... Gdyni i z powrotem!\"... Rzeklabym gdybym nie miala poczucia humoru i nie bylabym zdystansowana do swojego blond koloru wlosow, a tak pozwole sobie zacytowac kawaly przez Ciebie przytoczone w towarzystwie :)...
ambiwalencja => Książę
15 lipca 2005, 16:54
hehe i co się chwalisz że znałeś :P
u mnie już jest lepiej.. ale to w kolejnej notce napiszę.. bo może znów się pogorszy :> :/
Książę
15 lipca 2005, 16:52
hmm... wszystkie znałem, ale nie powiem, taka odmiana w notkach czasem się przydaje. Teraz napisz w notce co u Ciebie ciekawego ;) :P
15 lipca 2005, 16:40
może w innych okolicznosciach uśmiechnęłabym się...
Ambi ja nic nie wnioskuję. Napisał to. Nie wprost, bo sms\'em nie wypada. Woli mi to powiedzieć...

Dodaj komentarz