Znów filozofuję.. :/
Komentarze: 9
Trochę ostatnio sie rozczulam nad sobą, jakaś chandra mnie dopadła czy co? a może zwalić to wszystko na Jesień??
Wczorajszy dzień jakiś smutny był, za dużo myślę, za dużo wolnego czasu mam, i zbyt leniwa do tego jestem.
Trzeba wreszcie iść na imprezę, rozerwać się trochę, utopić w paru procentach alkoholu te wszystkie gorzkie myśli i problemy z nimi związane. Na chwilę chcę zapomnieć o wszystkim, o świecie.. Dawno już tego nie robiłam.
Heh, zastanawiam się czy przypadkiem nie dopadło mnie jakieś małe uczucie. Tylko, że ja zawsze mam ten problem, że więcej czuję niż reszta, że oddaję się cała w przeciwieństwie do nich(mężczyzn). Ja potrzebuję tego uczucia, ale nie chcę go, jeśli mam cierpieć, jeśli tylko ja będę posiadała to coś, a On nie..
Chcę być szczera wobec siebie, Jego, i wszystkich innych mnie otaczających. Kiedyś lepiej mi to wychodziło, teraz pojawiła się pewna blokada, którą trudno jest przebić przed resztą świata, przed nim..
Chyba boję się kolejnego odrzucenia!
a poza tym : kto się odrzucenia nie boi niech podniesie łapę do góry.
Dodaj komentarz