Archiwum 27 maja 2005


maj 27 2005 ..No to zobaczymy jak to będzie..
Komentarze: 12

Moje życie jest jak telenowela..
Zauważyłam to wertując swojego bloga
Zawsze dochodzę do tego samego wniosku.. to samo się dzieje, nie zależnie czy będą jakieś tam małe epizody o całkiem innej tematyce.. we mnie w środku jest cały czas to samo.. ta ambiwalencja.. ten chaos uczuć..
Cały czas piszę to samo.. to chyba staje się już nudne.. ale co tam.. pisanie tu pomaga mi wiele spraw przemyśleć..

Dał sygnałka o 6.19 rano..
hmm wow :o..

Dzisiaj idę do tego samego jak prawie zawsze klubu.. mam już dość tego miejsca..
znudziło mi się..   chciałabym gdzieś indziej pójść.. no ale dzisiaj już ostatni raz tam będę, przynajmniej na jakiś czas..
Boję się, że Go tam spotkam:/, bo prawdopodobne jest, że może tam być akurat dzisiaj.. bo jutro nie ma szkoły..
Nie chciałabym Go spotkać.. ale w razie czego będę na to gotowa..
Szkoda tylko, że w stanie nie będę normalnie z Nim rozmawiać.. bo postanowiłam, że dzisiaj troszkę sobie wypiję.. a co tam!! raz się żyje.. Obym głupstwa żadnego nie palnęła..
A pewnie i tak Go nie będzie.. i nie potrzebnie się denerwuję..

A list? nie wyślę Go..
To jeden z tych niewysyłanych listów..

ambiwalencja : :
maj 27 2005 List..
Komentarze: 7

"Jak ja bym chciała być teraz z Tobą, wtulać się w Twoje ramiona, pławić się w Twoim zapachu, aż bym nim cała przesiąkła.. Myślę gdzie teraz jesteś.. co robisz? Pamiętasz mnie jeszcze?... czy czasem pomyślisz tak jak ja myślę o Tobie.. Pamiętam jak mówiłeś kocham.. jak razem marzyliśmy o przyszłości.. o naszej przyszłości.. Dałeś mi nadzieję..
Czy Ty w ogóle wiesz, co to znaczy kochać? Wiesz, co to znaczy być kochanym?
Miałeś moją miłość wyłożoną jak na talerzu, gotową do wzięcia, od zaraz.. Zrezygnowałeś.. Zabolało.. Nawet nie wiesz jak bardzo..
Miłość to dar, nie każdemu jest dany.. A Ty się od niej odwróciłeś... ode mnie.. i zostawiłeś..
Mam w sobie tyle ambiwalentnych uczuć.. Chciałabym być z Tobą, a jednak próbuję zapomnieć o Tobie.. bo jak tylko Ty pojawiasz się przed moimi oczami.. to tak bardzo boli.. tak kłuje.. i nienawidzę siebie przez Ciebie.. nienawidzę chodzić spać sama.. nie słysząc Cię.. Nienawidzę budzić się.. bo wiem, że kolejny dzień przede mną wstał, który spędzę samotnie.. bez żadnego ciepła.. bez żadnego dobrego słowa.. bez żadnego słowa od Ciebie..
A ja tylko chciałabym być przy Tobie, być Twoim oparciem, pomagać Ci, sprawić żebyś był szczęśliwy.. a Ty jeśli tylko byś mi na to pozwolił, sprawiłbyś tym samym, że i ja stałabym się szczęśliwa.. byłabym w siódmym niebie.. doceniłabym to co mam.. i nikomu nie oddała..
Pragnę tylko trochę Ciebie.. w swoim życiu.. pragnę tylko troszkę Twojego serca.. a ja w zamian oddałabym Ci całe moje serce.. oddałabym Ci całą siebie.. całą swoją miłość..
Dlaczego zrezygnowałeś..? Dlaczego nie doceniłeś?. odepchnąłeś.. Przecież kochałeś.. wiem to na pewno..
Mam tylko nadzieję, że kiedyś pomyślisz... wspomnisz.. i zobaczysz że popełniłeś błąd..
A ja Cię nadal kocham.. szkoda, że nie widzisz jak bardzo!!

Kiedyś Twoja: Cudowna Księżniczka"

ambiwalencja : :