Archiwum listopad 2004, strona 2


lis 16 2004 Niech się dzieje.. co ma się dziać :(
Komentarze: 2

Tak wszystko się zmienia i to w tak krótkim czasie.
Mogę go stracić, czuje to z dnia na dzień coraz bardziej. No cóż, nie jest mój, nie mogę go traktować jak swoją własność, chcę żeby znalazł sobie kogoś, dziewczynę, z którą będzie szczęśliwy, bo tylko tego dla Niego pragnę, szczęścia.
Kocham Go jak nikogo innego, moje serce należy do Niego. Nie ukrywam boję się, że zniknie z mojego życia. To, że ma szanse poznać ładną dziewczynę, to musiało kiedyś nastąpić.

„Teraz serio.. Widziałem ją i naprawdę dziewczyna jest śliczna i w moim typie.[:(]Chcę być szczery. [ja nie potrafię :(] Ale wiesz poza wyglądem z charakteru może być nieciekawa. Ty jesteś cud miód malina w całokształcie. [To może pogadaj z nią] Nie rozmawiałem z nią nie miałem okazji i czasu. [To się umów] Chciałbym serio pogadać.”

Mówi, że mnie kocha, no, bo kocha, ale wie, że razem nie możemy być, bo co dziennie mu o tym przypominam, więc jak ma podaną jak na talerzu szanse, niech ją chwyta. Co wieczór mam burze myśli. Nie wiem jak to będzie. Pozna ją, umówi się, ładna dziewczyna podobno i dobrze, bo na taką zasługuje. Takiego chłopaka.. Mężczyzny jak On to ze świeczką tylko szukać.

Jeżeli go stracę, jeżeli odejdzie.. A po jakimś czasie wróci, bo coś nie wyszło.. Nie wiem czy będę jeszcze raz chciała to przechodzić.. nie wiem czy dam radę temu zdołac. Raczej nie..

ambiwalencja : :
lis 12 2004 Przeciwności losu
Komentarze: 1

Niestety, na mojej drodze ku pełnemu szczęściu stoi nie tylko kłamstwo, czy moja głupota. Są też inni. Inne osoby, które utrudniają mi żyć tak jak ja chcę. Czasami czuję się przytłaczana.. W końcu to moje życie.. jak mówię 'nie' to myślę 'nie'! Jak czegoś chce to biorę to. Lecz jak nie mogę czegoś dostać.. Czekam cierpliwie, aż to dostanę.. Lecz inni.. Inni chcą mnie wychować.. Ale jak to, ja już jestem dorosła, wiem, czego chcę.. Po prostu nikt nie rozumie, że mi jest dobrze z tym, co mam.

A On...

              ...Kocham Go...               

                                           ...mi to wystarczy..:*

ambiwalencja : :
lis 09 2004 Samotność
Komentarze: 6

Tak.. Czuję się samotna.. To tak boli.. Tak smutno mi, że nie mam się, do kogo przytulić, pocałować, tak bardzo bym chciała wtulić się w Jego ramiona i rozpłynąć w Jego zapachu..

Nigdy jeszcze nie doznałam czyjejś bliskości, takiej prawdziwej bliskości.. A tak bardzo bym chciała.. Tak bardzo pragnę tego.. Mam tyle miłości w sobie, że już się przelewa.. Chciałabym ją oddać komuś w pełni.. Chciałabym żeby tym kimś był On. Jedyne, co mi zostaje to rozmowa.. Chociaż to tylko świat wirtualny.. w końcu gg.. Ale to takie miłe usłyszeć, że ktoś Cię kocha, za to, jaka jesteś w środku, a nie na zewnątrz.
Potrzebuję go, tak bardzo potrzebuję.. chociaż w taki sposób..

Co wieczór czekam cierpliwie. Chcę chodź przez moment z Nim porozmawiać.. A dzisiaj go słyszałam.. Boże uwielbiam go słuchać.. Ten jego głosik..

Po, mimo tego, że On jest w pewien sposób w moim życiu, czuję się samotna.. Bo w końcu nie mogę mu spojrzeć w oczy, pogładzić po twarzy i pocałować..:(

ambiwalencja : :
lis 07 2004 Czas wszystko zmienia..
Komentarze: 3

Nadeszła noc.. Chodź Go nie widziałam.. to szczęście na chwilkę zagościło w moim sercu. Usłyszałam jego głos.. Taki głęboki, piękny męski głos.. Bym mogła go słuchać godzinami.. Tak jak dawniej.. Lecz teraz się pozmieniało.. No cóż wszystko się zmienia. Nic na to nie poradzimy, pamiętam bardzo dobrze ten dzień, który w całości spędziliśmy razem. Wspominaliśmy go wczoraj, bo to był naprawdę piękny dzień.. Ile dałabym, żeby ponownie go przeżyć, w jego towarzystwie, chodź tylko wirtualnie.. Chce z Nim być.. Inaczej i tak nie mogę.. Nie możemy..

Zmiany nastały drastyczne.. Ale wiedzieliśmy, że tak się stanie, wiedzieliśmy, że będzie trudno, ciężko.. Ale my to pokonamy.. W końcu może znowu nastanie, chociaż jeden dzień, który w całości spędzimy sami, razem..

Nadzieja w moim sercu pozostanie...

ambiwalencja : :
lis 06 2004 Tęsknota :(
Komentarze: 3

Jesteśmy jak układanka, jak puzzle, które są ułożone właściwie, każdy klocek jest na tym miejscu, które ma sobie wyznaczone.. Niestety mi zabrakło jednego klocka, jednego, które układa serce, brakuje tam jednej części.. Jest pusto.. A ja odczuwam to z dnia na dzień, co raz bardziej i bardziej..
Czekam tylko aż to miejsce zostanie znowu wypełnione, i już nie będę myśleć tylko o tym, że mi Go brakuje..

Dlaczego ludzie tęsknią..? Przecież miłość.. To tylko uczucie.. A jednak tak wiele dla nas znaczy.. A może powinnam powiedzieć to aż uczucie.. W końcu nie wszyscy mają to szczęście zaznać miłości.. A potem właśnie tej tęsknoty.. Czyli części miłości, w której nie ma przy nas tej bliskiej osoby, z którą, na co dzień darzymy się uczuciem..

Proszę.. Niech już to puste miejsce w moim sercu, wypełni odpowiedni klocek..

ambiwalencja : :