Archiwum marzec 2005, strona 2


mar 21 2005 Bez tytułu
Komentarze: 8

Kur.. Ale zajebiście zabolało.. Dziękuję bardzo.. uwielbiam być tak raniona.. ja pierdole.. może ktoś jeszcze? ustawcie się w kolejce...

PROSZĘ O WIĘCEJ KOCHANIE..  a raczej KOLEGO!!

ambiwalencja : :
mar 20 2005 Ona..
Komentarze: 4

Chciałam tą notkę poświęcić mojej najlepszej kumpeli - Ani. No ale nie wiem co z tego wyjdzie bo mam tyle do napisania, że może z tego wyjść "niezły burdel"

O tym blogu wiedzą teraz dwie osoby z moich znajomych. Nie żałuję, że im powiedziałam o tym moim pamiętniku.

On wie już dość długo, nie czyta wszystkiego, nie wiem dlaczego, ja chciałambym żeby czytał.. może w tedy by wiedział, może by zrozumiał co czuję, co się we mnie dzieje w środku.
Dzisiaj powiedziałam o blogu - Ani. Będzie miała co czytać, i tak wie dużo, no ale nie takie szczegóły. Jakoś nie krępuję się tu pisać dalej o moich uczuciach, po tym jak jej powiedziałam o tym blogu, więc jest dobrze :) 

O Ani chciałam napisać parę słów już dość dawno, ale jakoś nie znalazłam natchnienia. Teraz chyba też co takiego większego natchnienia nie mam, ale napiszę trochę.
Jest jedyną osobą, której mogę powiedzieć wszystko, w sumie to w tym roku się bardziej ze sobą zżyłyśmy. Chyba obydwie potrzebowałyśmy komuś się wygadać i tak padło, że jedna drugiej coś powiedziała, potem druga - pierwszej i wyszło to co wyszło..
Zawsze ją uważałam za szczęściarę, w sumie to do tej pory ją za taką uważam. Ładna dziewczyna, ma powodzenie u chłopaków, dużo znajomych, o pieniądze nie musi się prosić, rodzinka też wporządku, w szkole zawsze jakoś szczęśliwie wychodziła z opresji. Czasami jej tego wszystkiego zazdrościłam.. no może do tej pory jeszcze zazdroszcze.

Przez ostatni rok zauważyłam, że Ona i ja w podobnym czasie przeżywamy podobne rozterki (nie tylko) miłosne. Teraz jest jedyną osobą, która może mnie zrozumieć w sytuacji z Nim. A ja potrafię ją zrozumieć w jej obecnej sytuacji. Została odtrącona przez miłość. Jest w dołku psychicznym, kurde chciałabym jej jakoś pomóc ale tego się nie da. Musi sama sie z tym uporać. Ja się zmagam z tym wszystkim cały czas... nie jest łatwo..są lżejsze dni i cięższe.. ale trzeba to przetrwać. Szkoda, że obydwie jesteśmy w TAKIM stanie, tuż przed maturą... bo jak tu się skupić na nauce teraz??... no właśnie - historia -..ehh.. idę zakuwać :/ blee

 

ambiwalencja : :
mar 19 2005 Już mniej beznadziejnie :P
Komentarze: 5

Już od rana wysłanych 9 smsów.. oczywiście do kogo?? do Niego.. Ale to On zaczął. Napisał ze szkoły "Czekam na fale smsów" więc nie mogłam go zawieść :D No ale On jest kochany, może nie wysłał mi tyle tych smsków ale za to zadzwonił :P no kurde.. tego to bym się nie spodziewała.. i za chwile jeszcze wysłał smska.. normlanie tak mi się miło zrobiło. Ten ostatni od Niego sms jakoś dużo dla mnie znaczył. Bo napisał, że chce się pochwalić tym, że dostał 5 z Procedur Celnych :) I tak fajnie się poczułam, bo właśnie mi chciał się pochwalić.. poczułam się naprawde dumna i tak milutko mi się zrobiło :))) W końcu nie musiał tego pisać co nie?:>

Dzisiaj już czuję się lepiej, jakoś chyba po naszej wczorajszej rozmowie na gg już lepiej zaczęłam się czuć. Czekolada nie była konieczna, a tym bardziej komedia.. Chwila miłej rozmowy z Nim i już mi lepiej.. heh Dziwna wczoraj była ta rozmowa.. w pewnym momencie On się przestraszył chyba, że przestaje Go kochać :D normlanie znowu tak dziwnie miło mi się zrobiło.. Ostatnio mnie zadziwia.. Wczoraj nawet bardziej się chyba otworzyłam przed Nim. Może tego nie zauważył.. ale wiem, że sporo mu powiedziałam rzeczy, o których krępuję się mu mówić (nie chodzi tutaj o uczucia, bo to co do Niego czuję mówię mu dość częato, bo nie ma się co oszukiwać) Po prostu lubię widzieć, że mu na mnie zależy. To takie miłe uczucie.. :)

Dzisiaj są wyprawiane imieninki mojego Ojczulka.. a ja wychodzę na imprezę! jak zawsze do tego samego klubu :P mojego ulubionego (jak narazie). On nie wie czy gdzieś wyjdzie (jutro ma szkołe, więc nie ma się co dziwić) no ale ja mam ochotę trochę potańczyć. No i jeszcze nauki mi trochę zostało na dzisiaj i na jutro.. teraz to trzeba się pospieszyć z tym pochłanianiem wiedzy.. bo ja jak zawsze zostawiam wszystko na ostatnią minutę :/, a potem tego żałuje :/ ehhh..

Życze wszystkim miłego weekendu :P

ambiwalencja : :
mar 18 2005 beznadziejna!!!!!!!
Komentarze: 6

Niestety od jakiś paru dni znów czuję się beznadziejnie..

Jestem zdezorientowana, nie potrafię sie odnaleść... nie potrafię logicznie myśleć, skupić się, nawet gdy o Nim nie myślę nie potrafię nic zdziałać. Czuję się samotna.. tak bardzo mi brakuje kogoś ... Jego..

Czuję się niedowartościowana... Czuję się beznadziejnie, źle.. nie mam w sobie żadnych pozytywnych zdań na swój temat..

Brzydka, gruba, beznadziejna, popaprana, wredna, egoistyczna, bezmyślna, głupia, głupia, głupia, głupia, głupia .. bleee...  chcę umrzeć...!

ambiwalencja : :
mar 18 2005 Bo moja idea jest najlepsza :D heh
Komentarze: 3

138 smsów do 9 kwietnia.. hmm.. tylko sieć idea.. jak ja to wytracę? Już On jest przeze mnie napastowany różnymi smsami, no ale mówi że mu to nie przeszkadza.. a właściwie miło mu jak dostaje ode mnie smski. Ja lubie pisać do Niego, nie mam do kogo innego pisać więc jest sakazany na mnie :P

Nie mogę się doczekać remontu.
Już nie mogę patrzeć na te zdarte żółte tapety z niebieskimi wstawkami :/ aż mdli mnie na ten widok :/ Panele do wymiany, sufit cały w kasetonach do pomalowania :P uhh.. tylko czy na zielono??:> zaszalejmy :D
Mam chopla na punkcie firanek. Wypatrzyłam sobie jedne w OBI ale to było dość dawno i pewnie ich teraz już nie będzie:( no ale poszukamy czegoś w miare w moim guście..  chociaż tamte były takie miooodzioo :))

Właśnie puścił mi sygnałka, zaraz napiszę smsa, nie mam nic na końcie poza tymi 138-mioma esemesami :P więc cóż :P. Mistrzowie klawiatury górą  :D eeheh.. 

ambiwalencja : :