Komentarze: 8
Zajadam rzodkiewki.. brzmi pozytywnie..
Ale wcale się tak nie czuję..
Ania na randce.. zerwała z tym "swoim" chłopakiem już dawno.. teraz coś z innym kręci, chociaż z Bydgoszczy jest, a za tydzień wyjeżdża do Angli.. :/
ehh nie ważne...
W końcu to mój blog i moje życie powinnam w nim opisywać..
Taaak..
Wkurza mnie to, że nie wiadomo kiedy wyniki z matury będą.. czy jutro.. czy we wtorek..
Jaja se z nas robią normalnie.. :
Czy wy też macie kogoś takiego w rodzinie, który wpycha się zawsze tam gdzie wy?
Kuzynka.. jak dowiedziała się, że chodzę na basen.. to też chciała..
Jak powiedziałam, że będę szła do policealnej na masaż jak nie zdam matury, to ta od razu też chętna.. bo jej się samej nie chce :/
No kurde.. czy ja za niańkę robię..??
Może inaczej bym reagowała, gdy bym darzyła ją większą sympatią..
Kiedyś tak było.. teraz mnie wkurwia..
Wszystko mnie wkurwia..
I po co to wszystko?
To zamartwianie się..
Nerwy..
Te doły..
Ten smutek, że jest się samemu..
łzy..
po co to?? Przecież i tak kiedyś umrzemy...
a jednak i tak są...