Archiwum 06 lutego 2005


lut 06 2005 Jestem katem swojego i Jego losu :(
Komentarze: 8

Dlaczego nie wierzę w to, że mogę być szczęśliwa?

Raczej powinnam się zapytać, dlaczego jestem taka głupia, że odbieram sobie szanse na szczęście.. ?? 

Miało być całkiem inaczej, już byłam nastawiona na spotkanie z Nim, nie wyszło niestety.. ale za to stało się całkiem odwrotnie jak miało być.  Straciłam Go..? Straciłam moją jedyną prawdziwą miłość? Chociaż marze by dał mi jeszcze jedną szansę, w końcu do trzech razy sztuka.. ale o czym ja mówię.. przecież ja nie zasługuję, nie jestem warta Jego, za bardzo cierpi przeze mnie. Chcę tylko zapomnieć jak najszybciej o tym, co się wydarzyło, czuję do siebie wstręt, czuję że jestem po prostu.. zykłym śmieciem..  widocznie taka moja rola w życiu..

Już byłam tak blisko szczęścia, tylko jeden mały krok.. a teraz znów cała droga przede mną, a raczej... ślepa uliczka..

Przepraszam Kochanie moje.. tak bardzo Cię przepraszam.. :(  Nie wiem co mi się stało, ale to się nigdy nie powtórzy, przyrzekam Tobie     .. tak bardzo chciałabym cofnąć czas.. :(

 

ambiwalencja : :