Komentarze: 3
Byłam na zakupach potrzebnych do remontu. Wybrałam tapety. Miałam zamiar kupić jakieś w barwie zielonej i fioletowej.. moje plany legły w gruzach kiedy zobaczyłam ten zabójczy czerwony padający delikatnie w róż, do tego wybrałam jasny beż mieniący się pomarańczem.. Razem wyglądają bosko, tak cieplutko :) Firanki niestety nie kupione, one dopiero na samym końcu, jak będzie robiona tzw: kosmetyka :P Jeszcze remont się nie zaczął, a już nie mogę się doczekać końcowego efektu :P Hehe chyba się bardzo "podniecam" tym remontem :D
Teraz sobie czekam na Niego... ooo właśnie się pojawił, więc idem sobie pogadać bo trochę się za Nim stęskniłam :P heh nic nowego:P