Archiwum 22 maja 2005


maj 22 2005 Na dzień dzisiejszy już mi wystarczy.....
Komentarze: 9

Zasnęłam..
Dwie godziny..
Obudziłam się
Znów w mojej marnej rzeczywistości..
nie lubię takich dni jak dzisiejszy..
taki ponury..
zaspany..
wręcz mroczny..

Zaraz dalej idę spać..
już chyba Go dzisiaj nie usłyszę..
chociaż bardzo bym chciała..
Znów często o Nim myślę..
nic na to nie poradzę..
a może nie chcę nic na to radzić..

Nie lubię tematów takich jak dwie poprzednie notki
dołują mnie strasznie..
Najlepiej pójdę już spać.. nie ma o czym rozmyślać..
jutro wstanie nowy dzień

A szlachetni ludzie??
Czy tacy w ogóle jeszcze istnieją??
Szczerze wątpię!!!

ambiwalencja : :
maj 22 2005 Sprostowanie..
Komentarze: 8

Wasze komentarze zmusiły mnie do napisania kolejnej notki!
O_t_e.. anoreksja?? ojj to mi nie grozi.. naprawdę..
ja uwielbiam jeść.. do tego słodycze.. one są moim wybawieniem ale zmorą zarazem..
no ale nie o tym chciałam pisać..

Może źle się wyraziłam.. ja nie jestem z tych dziewczyn, które mają obsesje na swoim punkcie.. że widzą jedną czy dwie fałdki na brzuchu i już muszą się odchudzać.. nie mówie tutaj o schudnięciu 5 czy 10 a nawet 15 kilo.. to jest całkiem więcej do zgubienia.. naprawdę WIĘCEJ!!

Już nawet nie chce się odchudzać dla kogoś, lecz dla siebie, chce móc kupować normalne ciuchy w sklepie.. nie chcę mieć z tym problemów jak zawsze! Nie chce być wytykana przez ludzi (w wiekszości facetów) palcami, nie chce widzieć głupich uśmieszków, ani słyszeć tekstów typu "hipopotam idzie"

Może i mam na tym punkcie obsesje.. może i źle robię, że uważam, że muszę schudnąć by znaleść miłość.. ale kobiety szczupłe.. kobiety które mają co pokazać.. są inaczej traktowane.. mają łatwiej w życiu, a przede wszystkim łatwiej im znaleść pracę..
Ja od kiedy pamiętam mam w życiu pod górkę.. i to właśnie przez to, że jestem gruba!

Znam mężczyzn którzy mówią mi żebym się tak nie stresowała, że są faceci, którzy lubią dziewczyny takie jak ja.. ale oni tylko mówią.. a sami szukają ładnych szczupłych dziewczyn..
Moim marzeniem od dziecka było to żeby być szczupłą, ładną i zgrabną dziewczyną.. ale mam za słabą wolę.. wytrzymam 4 miesiące na diecie z ciagłymi ćwiczeniami.. ale to mija i później jest tak zwany efekt jojo..

Wsumie to dzięki temu, że On był, że On napawał mnie nadzieją, że będziemy mogli spróbować być razem.. to wziełam się za siebie.. i ćwiczyłam, odstawiłam słodycze.. ale jak ta nadzieja okazała się złudną.. to mi się odechciało już ćwiczyć.. a czekolada była dla mnie ukojeniem..
Jak nałogowy palacz ma problemy z rzuceniem palenia.. tak ja mam problemy z rzuceniem słodyczy..
Dziwnie to brzmi?? ale taka jest prawda...
I jest mi z tym cholernie źle..

ambiwalencja : :
maj 22 2005 Marzenia do spełnienia..
Komentarze: 6

Impreza się udała..
było inaczej.. a zarazem bardzo fajnie..
wróciłam w miarę szybko do domu..
zadzwoniłam do Niego..
chwilkę porozmawialiśmy..
lubię jak mówi do mnie "Słoneczko moje"
Tak fajnie mi się w tedy robi tam w środku..

Muszę schudnąć..
Dlaczego to takie trudne?
bezsensu :(
znów patrzeć na siebie nie mogę..
skęca mnie jak patrzę na te fałdki tłuszczu :/
postanowiłam, że lato spędzę czynnie..
Chcę być szczupła..
a tym samym szczęśliwa..
Chcę wreszcie ładnie wyglądać..

Może kiedyś mi się to uda!
Źle mi z tym, że jestem jaka jestem..
Będę!! taką jaką chcę być..
muszę..
by wreszcie zaznać troszkę szczęścia..
ciepła drugiej osoby..
przytulenia..
miłości..
tej prawdziwej..

ambiwalencja : :