Komentarze: 5
Jednak nie jestem na imprezie..
dlaczego??
bo jutro jadę do Ani na działkę.. wracam w niedzielę..
Jedziemy z jej rodzicami więc wyjazd abstynęcki jak najbardziej.. hmm chociaż :>
Aż tak bardzo nie chce mi się tam jechać.. ale wyrwę się z domu na jakiś czas.. i może odpocznę troszkę.. może wyjdzie mi na dobre..
Zaryzykuję dalsze opalanie się, bo już jest ok po ostatnim :P
Cały dzień jakoś smutno mi przebiegł, choć pracowicie..
Zrobiłam porządek w prawie całym domu.. i zajęłam się Artim (bo jego rodzice wyjechali na zlot lanosa..uhh uhh: - i wracają w niedzielę), a że moja mama się źle czuła dzisiaj to postanowiłam młodego wziąść w swoje ręce..
A tam w środku jest mi jakoś nijak.. chciałabym się chyba wypłakać.. ale łzy nie chcą lecieć...
nie wiem dlaczego..
cholernie tęsknie..
brak mi jakiegokolwiek przytulenia..
uczucia..
Jest mi po prostu źle..
Może na dniach spróbuję się od tych* myśli oderwać..
______________________________________
*tych - notka niżej