Archiwum kwiecień 2005, strona 5


kwi 06 2005 Żyć w swoich marzeniach... to realizować...
Komentarze: 5

Trudno jest o Nim nie myśleć, przynajmniej z początku. Nie odzywam się do Niego na gg, wczoraj był, chyba czekał aż się odezwę.. Nie zrobiłam tego. Może za jakiś czas będę mogła z Nim rozmawiać jak z kolegą normalnie, na razie za wcześnie. Przynajmniej odpuściłam Go sobie.

W nocy trochę łez wylałam, ale pod wpływem wspomnień, tego, co było przed 22 grudnia, przed wyjawieniem mu prawdy, wtedy było pięknie... No, ale wszystko się zmienia..

W domu dalej remont, pokój wytapetowany:) jakoś przetrwałam z ojczulkiem. Mama przyszła to się od razu uspokoił:D a teraz książki układam w szafce, trochę trzeba je posegregować żeby za szybko się bałagan nie zrobił,:P bo ja jestem zdolna do robienia bałaganów! Gorzej później z przejściem do porządków:/ No i wykładzinę dzisiaj jadę kupić.. A potem tylko kosmetyka zostanie! (a ta kosmetyka jest najlepsza!! => Firanki)

ambiwalencja : :
kwi 05 2005 Chyba czas na zmiany!
Komentarze: 9

Nie chcę już myśleć o Nim, nie chcę już wyczuwać tej presji, którą On na mnie wywierał!
Ktoś mi wczoraj wiele wytłumaczył.. Dziękuję tej osobie.

Chyba powinnam zacząć bardziej szanować siebie samą? Może przez to poczuję się pewniejsza..

Zaczęło się tapetowanie! Ojciec wrzeszczy na cały dom. Nie wiem czy to andropauza, czy może warunki meteorologiczne wprawiają go w taki nastrój, ale mnie to wszystko irytuje! Żeby zrobić awanturę o głupie nożyczki?...

I tak w ostatnich latach się uspokoił.. Pamiętam jak parę lat temu mój pedantyczny ojczulek zrobił awanturę o to, że szklanka stała na blacie w kuchni, a nie była na swoim miejscu w szafce!! Chore!!

ambiwalencja : :
kwi 04 2005 Dziwna rozmowa
Komentarze: 5

Wczoraj trochę z Nim rozmawiałam. Zaczął temat, w który kiedyś już planowaliśmy że On przyjedzie do mnie na "małe co nie co" (notka pt: fiki miki) Mam teraz wolny domek  na dniach, więc chcieliśmy się spotkać. Weźmy pod uwagę tutaj, że ten temat był omawiany jakiś niecały miesiąc temu przez nas, i to że ostatnio bardzo mało z Nim rozmawiałam.. i w ogóle chyba próbowałam zapomnieć o Nim. No ale co tam.. wyszła rozmowa, która wyglądała tak:

Ja (3-04-2005 21:21)
cos chcialam sie spytac
Ja (3-04-2005 21:22)
hmm...
Tygrysek (3-04-2005 21:22)
nio
Tygrysek (3-04-2005 21:22)
pytaj
Ja (3-04-2005 21:22)
aaa wiemm
Tygrysek (3-04-2005 21:22)
smialo
Tygrysek (3-04-2005 21:22)
slucham
Ja (3-04-2005 21:22)
to jak tam znalazles sobie jakas babeczke ???
Ja (3-04-2005 21:22)
hehehe 
Tygrysek (3-04-2005 21:22)
wczoraj sie juz pytalas
Ja (3-04-2005 21:22)
no wiem
Ja (3-04-2005 21:22)
ale moze dzisiaj jakas sie napatoczyla :>
Tygrysek (3-04-2005 21:23)
kurde co Ty taka niecierpliwa ?
Ja (3-04-2005 21:22)
oj zdenerwowac cie chcialam
Ja (3-04-2005 21:23)
a nie wiem
Tygrysek (3-04-2005 21:23)
udalo Ci sie
Ja (3-04-2005 21:23)
a dlaczego nie lubisz jak sie ciebie o to pytam?
Tygrysek (3-04-2005 21:23)
zadowolona :[
Ja (3-04-2005 21:24)
bardzo :P
Tygrysek (3-04-2005 21:24)
nie wiem
Tygrysek (3-04-2005 21:24)
jakos nie lubie
Ja (3-04-2005 21:24)
ale dlaczego?
Ja (3-04-2005 21:24)
no dobra juz cie nie denerwuje
Ja (3-04-2005 21:24)
wiem diablica jestem
Ja (3-04-2005 21:24)
Tygrysek (3-04-2005 21:25)
straszna :/
Tygrysek (3-04-2005 21:25)
wolalbym zebys sie dowiedziala jak sie odkochasz
Ja (3-04-2005 21:25)
a moze sie juz odkochałam? 
Ja (3-04-2005 21:25)
Tygrysek (3-04-2005 21:25)
a sie odkochalas ????
Ja (3-04-2005 21:25)
nie wiem
Tygrysek (3-04-2005 21:25)
Ja (3-04-2005 21:26)
po prostu jak ciebie nie bylo ostatnio tyle czasu..
Ja (3-04-2005 21:26)
tyle nie rozmawialismy.. to mi jakos przechodzilo.. ale jak sie pojawiales chociaz na minute...
Ja (3-04-2005 21:26)
i zaraz sobie szedles to pozniej to jakos tak dziwnie mi bylo, smutno ze tak szybko idziesz.. ze juz nie rozmawiamy tak jak kiedys :/
Ja (3-04-2005 21:27)
i wszystko jakos wracalo...
Tygrysek (3-04-2005 21:27)
ojej :*:*:*:*:*:*:*
Ja (3-04-2005 21:27)
wiec jesli ma mi przejsc to sie nie pojawiaj za duzo..
Ja (3-04-2005 21:27)
chociaz juz teraz to sama nie wiem
Tygrysek (3-04-2005 21:27)
hehe
Tygrysek (3-04-2005 21:28)
wiesz co 
Ja (3-04-2005 21:28)
co?
Tygrysek (3-04-2005 21:28)
chcialem przyjechac do ciebie w tygodniu
Ja (3-04-2005 21:28)
w tym co bedzie?
Tygrysek (3-04-2005 21:28)
wiesz po co
Ja (3-04-2005 21:28)
no wiem
Ja (3-04-2005 21:29)
i co?
Tygrysek (3-04-2005 21:29)
nio
Tygrysek (3-04-2005 21:29)
ale nie wiem czy wypada
Ja (3-04-2005 21:29)
wypada?
Ja (3-04-2005 21:29)
ja o tym caly czas mysle...
Ja (3-04-2005 21:29)
bo wlasnie mi tak dziwnie teraz bylo..
Ja (3-04-2005 21:30)
nie bylo ciebie, mi przechodzi (chodzi o uczucie)... a tu nagle przyjezdzasz tak ni stad ni z owad
Ja (3-04-2005 21:30)
i teges majones
Tygrysek (3-04-2005 21:30)
ale nie mowie o naszych stosunkach
Tygrysek (3-04-2005 21:30)
myslalem o czyms innym
Ja (3-04-2005 21:30)
o czym?
Ja (3-04-2005 21:31)
to ja Cie teraz nie kumać
Tygrysek (3-04-2005 21:31)
wczoraj po naszej rozmowie mnie tak naszlo
Ja (3-04-2005 21:31)
co cie naszlo?
Tygrysek (3-04-2005 21:31)
ale pozniej jak wrocilem to juz myslalem ze nie wypada
Tygrysek (3-04-2005 21:31)
wiem bo tak pisze dziwnie
Ja (3-04-2005 21:32)
no bardzo dziwnie
Ja (3-04-2005 21:32)
mow o co ci chodzi
Ja (3-04-2005 21:32)
Tygrysek (3-04-2005 21:32)
chodzi o Papierza
Ja (3-04-2005 21:32)
nio
Tygrysek (3-04-2005 21:33)
no wiesz żałoba
Ja (3-04-2005 21:33)
kurde.. i dlatego nie chcesz do mnie przyjechac?
Tygrysek (3-04-2005 21:33)
i czy wypada bzyku bzyk

(hmmm...)

No i wyszło na to, że jednak ma do mnie przyjechac o ile wszystko pójdzie po naszej myśli to w środę. Nie wiem jak to będzie, ale pod koniec rozmowy troche mu się wyżaliłam jeszcze, bo nie spodobało mi się to jak do tej rozmowy się zabrał.

Ja (3-04-2005 22:46)
jestes bardzo bardzo nie dobry
Ja (3-04-2005 22:46)
wiesz dlaczego? 
Tyrysek (3-04-2005 22:46)
dlaczego ??
Tygrysek (3-04-2005 22:46)
nie wiem
Ja (3-04-2005 22:46)
bo zalozyles
Ja (3-04-2005 22:47)
odrazu ze przyjedziesz do mnie...
Ja (3-04-2005 22:47)
i tylko o załobe ci chodzilo ze moze nie wypada
Ja (3-04-2005 22:47)
a mnie sie nie spytales czy ja chce w ogole zebys przyjechal
Ja (3-04-2005 22:47)
i czy mozesz
Ja (3-04-2005 22:47)
i w ogole
Ja (3-04-2005 22:47)
Tygrysek (3-04-2005 22:48)
bo ja wiem ze Ty chcesz
Ja (3-04-2005 22:48)
ale sie zatsanawialam w tygodniu czy chce tak naprawde
Ja (3-04-2005 22:48)
mialam mieszane uczucia co do tego...
Ja (3-04-2005 22:48)
bo to byl ten czas jak malo rozmawialismy
Ja (3-04-2005 22:49)
ja sie troche czulam odsunieta.. i tak mi jakos zaczeło mniej zależec na tym...
Ja (3-04-2005 22:49)
wiec dlatego jestes nie dobry
Tygrysek (3-04-2005 22:50)
wiem
Tygrysek (3-04-2005 22:50)
diabel
Tygrysek (3-04-2005 22:50)
mysle tylko o sobie
Ja (3-04-2005 22:50)
nio dokladnie egoista
Ja (3-04-2005 22:50)
jak rasowy facet myslisz penisem

No i po jakimś czasie moich dogryzek Tygrysek się troszke z irytował..

Tygrysek (3-04-2005 22:52)
juz mi sie nie chce 
Ja (3-04-2005 22:52)
co ci sie nie chce?
Tygrysek (3-04-2005 22:52)
juz nic
Ja (3-04-2005 22:53)
ojej bejbe.. ale ja nie mam do ciebie pretensji
Ja (3-04-2005 22:53)
tylko chcialam ci zwrocic uwage na to...
Ja (3-04-2005 22:53)
ze sie zmieniles...
Tygrysek (3-04-2005 22:53)
wiem
Ja (3-04-2005 22:54)
i ze czas najwyzszy zebym i ja sie zmienila
Ja (3-04-2005 22:54)
za bardzo cie rozpiescilam
Ja (3-04-2005 22:54) 
ta swoja miloscią do ciebie...
Ja (3-04-2005 22:55)
no ale to nic.. wszystko sie zmienia..
Ja (3-04-2005 22:55)
a szkoda..
Tygrysek (3-04-2005 22:56)
moze i dobrze
Ja (3-04-2005 22:56)
nio pewnie dobrze..
Ja (3-04-2005 22:56)
ja tam nie zaluje..
Ja (3-04-2005 22:56)
ale fajnie kiedys bylo.. przynajmnie mi bylo fajnie
Tygrysek (3-04-2005 22:57)
mi tez
Tygrysek (3-04-2005 22:57)
no ale coz
Ja (3-04-2005 22:57)
nie moze byc zawsze tak samo
Ja (3-04-2005 22:58)
i widzisz o tym mowilam
Ja (3-04-2005 22:58)
jak sie pojawiasz to mi wszystko wraca
Tygrysek (3-04-2005 22:59)
to moze jednak przestane sie pojawiac
Ja (3-04-2005 23:00)
a chcesz sie przestac pojawiac?
Tygrysek (3-04-2005 23:00)
nie chce
Ja (3-04-2005 23:00)
no to rob jak ty chcesz a nie to co ja chce
Ja (3-04-2005 23:01)
jesli nie bede chciala z Tobą rozmawiac to poprostu bede na niewidocznym albo nie bedzie mnie na gg
Ja (3-04-2005 23:01)
ale ja chce z Tobą rozmawiac
Tygrysek (3-04-2005 23:01)
ja tez chce
Ja (3-04-2005 23:01)
chce zebys przyjechal w srode.. a jak nie w srode to w maju
Ja (3-04-2005 23:02)
moze z czasem... mi przejdzie totalnie.. i bedziemy tylko kolezenstwem..
Ja (3-04-2005 23:02)
zwyklym !!
Tygrysek (3-04-2005 23:02)
moze

No a ja nie wiem.. co o tym wszystkim sądzić :/

ambiwalencja : :
kwi 03 2005 Bez tytułu
Komentarze: 8

A jednak, zatrzęsło mną :(

Tak miało być, stała się wola Boska.. niech spoczywa w pokoju [*] :(

ambiwalencja : :
kwi 02 2005 Niedobra?
Komentarze: 10

Nie wiem czy ja jestem taka niedobra? nieczuła? może za mało rozumiem? nie wiem, wszędzie dookoła mowa o Papieżu, o Jego stanie zdrowia, w co prawie kolejnej notce czytam jak to każdy cierpi z powodu tego, że Papież jest bliski przejścia na drugą stronę życia! Czytam jak osoby płączą, jak modlą się.. a ja nic nie robie takiego? czy jestem zła??

Odmówiłam dzisiaj Ani pójście z nią do kościoła, chciała iść się pomodlić za Jana Pawła II, ja szczerze odpowiedziałam, że nie chodzę do kościoła, wole pomodlić się w duchu.

Jestem wierząca, wierzę w Boga, ale nie chodzę do kościoła, nie odczuwam takiego obowiązku, czy też chęci..

Papież, Jan Paweł II, Polak!!.. pomógł wielu ludziom, jest najważniejszym człowiekiem na ziemi, ale przecież to tylko człowiek, wiadome jest, że nie będzie żyć wiecznie, jeszcze walczy, wierzę, że Bóg zrobi to co trzeba! Jeśli Papież ma do spełnienia jeszcze jakąś misję to napewno zostanie to uczynione.

Nie wiem czy to jest na pokaz takie modlenie się każdego? I że każdy chce pokazać, że jest dobry w duchu, że modli się za Papieża.. czy to może jednak z serca wychodzi?.. ale jeśli to drugie.. to chyba jestem złą osobą, bo ja nie odczuwam takiego czegoś. Uważam, że powinniśmy.. hmm, że media powinny w tym momencie dać trochę odetchnąć Papieżowi, bo za bardzo jest oblegany przez te kamery czy radia!! chociaż już sama nie wiem..

No i jeszcze jedno, weszłam dziś na bloga pewnej dziewczyny, która we wczorajszym dniu napisała radosną notkę, miała dobry humor, przed nią ciekawa noc się szykowała, nic nie mogło zepsuć jej dobrego nastroju. Za to dzisiaj napisała, że przeprasza jeśli jej wczorajsza notka kogoś uraziła, i zaraz wypisała, że również bardzo cierpi z powodu Papieża, że modli się za Niego..itp... i w tym momencie zgłupiałam..

Po 1: ta dziewczyna chyba pisze na pokaz, żeby pokazać, że również jest dobrym człowiekim, i sie przejmuje i przeżywa stan zdrowia Papieża (no ale przecież wczoraj miała taki dobry humor)

A po 2 :.. to czy nam już się zabrania być szczęśliwym, mieć dobry humor w takich dniach jak wczorajszy... czy też dzisiejszy dzień??..

ambiwalencja : :