ambiwalencja

Nie mam pomysłu na notkę. Chciałam napisać coś ciekawego   ale tak naprawdę nie wiem co, bo nie wiem co czuję..
nudzę się strasznie.. jest mi w tej chwili nijak..

Coś i Ktoś ... znowu mnie dręczy w myślach.. ale co z tego?? i tak za tydzień będzie już po obu sprawach.. Jedną będę miała za sobą.. a druga i tak rozmyje się.. w sumie już się rozmywa..

Uświadomiłam sobie ostatnio, że nigdy nie byłam przytulona.. tzn.: przez żadnego chłopaka, mężczyznę..   a z rodzinką czy koleżankami to tylko takie od święta.. bo z jakiejś okazji.. urodziny czy coś takiego..
Nigdy nie czułam ciepła osoby, która szczerze chciała mnie przytulić, bo było mi np.: smutno.. albo też z radości..
Nigdy nie przytulił mnie żaden mężczyzna niespokrewniony ze mną...

Wiem strasznie dziwnie jest ta notka napisana, tandetnie wręcz.. ale coś myśleć mi się nie chce :/

nie śpiesz się.. nie śpiesz się..
Wciąż sobie to powtarzam.. a ja bym chciała tak od razu mieć wszystko..
tak za pstryknięciem palców.. chciałabym korzystać z życia.. ale mam jakąś blokadę w głowie, że nie mogę..
i nie jestem w stanie się przemóc.. nie mogę się pozbyć głupich myśli.. że co się stanie? no właśnie.. że coś..:/

W głośnikach znów Counting Crows - Colorblind.. Zawsze gdy nachodzą mnie pewne myśli słucham tego, jakoś  uspakajam się przy tym..
I tylko słyszę głosy w głowie.. "czego siedzisz?”; "poucz się"; "wyjdź na dwór"; "zrób coś"!!!
Nie mogę...

Zmęczona się czuję.. jeszcze tylko dwa egzaminy..(poradzisz sobie).. a potem miesiąc czekać.. jak na skazaniu ..kurde!!

Lubię.. ehh nie wiem czy to pisać.. czy mogę... mogę.. ale wyda się wszystko..
lubię po prostu lubię.. Coś.. Kogoś.. i nic.. jak zawsze!!

Wiem chaotyczna ta notka.. bo tak się czuje.. rozdarta od środka.. nie wiem czego chcę, boję się przyszłości, myśli się wciąż zmieniają.. chyba zgubiłam drogę, którą podążałam.. straciłam coś.. i teraz nie wiem co dalej.. może potrzebuję pomocy??
Ale kto mi pomoże??
Przecież ja zawsze byłam sama..

A w nocy?? znów jakieś dziwne sny..
piękne ale dziwne..

Czasami trzeba się napić..

Podoba mi się to zdjęcie.. sama je wczoraj zrobiłam :D ładne nie :) hyhy
Najlepsze piwo Lech mocny.. ten na zdjęciu to normlany Lech co prawda, ale kto by się tam czepiał.. Lech to Lech :)Tylko ta głupia data:/

A tutaj Lech się pali :) też fota niczego sobie :)

a ja zaraz wychodzę..
na piwko do klubu..
pewnie Go tam nie będzie..
przynajmniej mam taką nadzieję..
hmm
czyżby?? :>:>:>
jestem głupia wiem!!

aha ostatnio i tak ktoś inny mi przemyka przez myśli..
heh ja to jednak nie potrafię żyć bez facetów :)
to chyba dobrze nie?? :)

Chaos zewnętrzny...
wewnętrzny..
cisza..
ironia?

tęsknota.. 
jak tęsknota to miłość!.. nie, nie... miłość nie..
tak? no tak
Chcę do Ciebie
Do kogo??
No do Ciebie głuptasie
do mnie??
Tak! bo przy Tobie mi ciepło jest
.. otulasz mnie cienkim obłoczkiem pełnym fantazji..
Jak jesteś we mnie nic nie czuję.. tylko marzę.. z Tobą wszystko jest możliwe..
To uśnij, a będziesz ze mną..
Uśnij.. kochanie .. przyjdź do mnie..

Kochasz??
no powiedz, kochasz?
Uwielbiam.. pragnę.. ubóstwiam..
Kochasz??
Podziwiam.. lecz
nie kocham.. a miłuję..
Bo jesteś tylko momentem... chwilą rozkoszy
Nie jesteś prawdziwy..
Jesteś tylko moim snem kochanie..
Tylko snem.. jakże pięknym..
kochankiem fantazji
fikcyjnym..

No to już za mną.. nie wiem jak mi poszło.. po prostu nie wiem.

Podstawowa: Wybrałam temat porównania "Kordiana" z Mężem z "Nie-Boskiej komedii" chociaż nie pamiętałam w ogóle tej lektury. Jedynie o Kordianie się rozpisałam na półtorej strony.. :P głównie to o nim pisałam.. bo jego o wiele lepiej pamietałam.
Co do testu.. zobaczymy!! Mam mieszane uczucia :/

Rozszerzona: Trochę żałuję, że wybrałam wiersz.. chociaż sama nie wiem. Na drugi temat może bym mogła się bardziej rozpisać.. bo było o gettach i w ogóle o wojnie.. ale tekstu, który nam dali nie znałam kompletnie :/ Napisałam też to co uważałam za słuszne.. lałam wode troche.. ale jak nawet się nie zda rozszerzonej to nic się nie dzieje :D (uroki nowej matury)

Rozmawiam właśnie z kuzynka na gg. Pyta jak mi poszło i w ogóle.. nie lubie rozmawiać o tym z osobami które w ogóle mnie nie znają i nie wiedza jak wygląda nowa matura. Uważają że to łatwizna jest.. może i jest ale dopiero po tym jak się ją zda..