Archiwum maj 2005, strona 7


maj 04 2005 Zrobić krok??
Komentarze: 6

Tak może i jestem winna sama sobie..
Może miłość mi już przeszła, już nie będę jej szukać, nie będę ogarnięta nadzieją, że może niedługo ktoś mnie pokocha.. i ja kogoś..  bo im więcej o tym myślę tym bardziej to uczucie.. ta miłość się ode mnie oddala..

Pomimo iż z Nim nie jestem i nie będę uważam, że On jest dla mnie.. tylko że jak będę ładna i zgrabna.. to dopiero w tedy można coś zacząć działać.. więc nie wiem czy to kiedykolwiek się stanie.. może kiieeeddyyyśśś!!

Narazie jest mi źle z powodu tego, że On przeze mnie nie potrafi zaufać kobiecie.. nie wiedziałam, że aż tak Go zraniłam, przecież podobno było już wszystko ok.. pół roku już minęło od wyjawienia prawdy.. a jednak tak mu to zrobiło na psychice.. to moje kłamstwo :( powoli zaczynam żałować, że w ogóle Go poznałam.. nie dlatego, że ja cierpię.. bo ja jestem przyzywczajona do odtrąceń.. ale dlatego, że ktoś cierpi przeze mnie :( i do tego osoba, na której bardzo mi zależało..

Wiem, że On jest samotny, tzn. zawsze czułam, że kryje się przed całym światem, że na zewnątrz udaje twardziela.. a w środku wszystko w Nim buzuje.. jak kiedyś było jeszcze wszystko w porządku między nami.. to opowiadał mi o tym co Go denerwuje i jakie ma marzenia.. nie miał nikogo więcej by o tym mówić.. trzymał to w sobie.. jedynie mi mówił wiele rzeczy. Może tak woli nic nikomu nie mówić.. ale wiem, że to nie jest łatwe tak wszystko ukrywać..

Nie chcę być z Nim, już nie.. bo wiem, że jestem niebiezpieczna dla Niego i dla wszystkich innych.. ale chciałabym być jakąś oporą dla Niego.. przyjacielem.. żeby mógł sobie od czasu do czasu pogadać z kimś.. ja Go znam na tyle, że mogę Go zrozumieć.. ciekawe tylko czy On i mnie zrozumie..

ambiwalencja : :
maj 03 2005 Winna sama sobie...
Komentarze: 1

Notka długa ze względu na dialogi..
----------------------------------------

Wczoraj w nocy - zamarłam
Jego Słoneczko zrobiło się żółte na gg..
Słabo sie poczułam, Napisze? nie napisze! napisze?? Nie napisze...
Napisał..


var ns6=document.getElementById&&!document.all?1:0 var head="display:''" var folder='' function expandit(curobj){ folder=ns6?curobj.nextSibling.nextSibling.style:document.all[curobj.sourceIndex+1].style if (folder.display=="none") folder.display="" else folder.display="none" } //--> **KLIK**
Tygrysek (03-05-2005 01:32:37)
:P
Madziorek (03-05-2005 01:32:55)
;o
Madziorek (03-05-2005 01:33:08)
łoł
Madziorek (03-05-2005 01:33:21)
szok... :P
Tygrysek (03-05-2005 01:33:27)
co??
Madziorek (03-05-2005 01:33:37)
nic nic..
Tygrysek (03-05-2005 01:33:39)
:D
Tygrysek (03-05-2005 01:33:45)
nie tu
Madziorek (03-05-2005 01:33:52)
tak po prostu..
Madziorek (03-05-2005 01:34:04)
co nie tu?? :>
Tygrysek (03-05-2005 01:34:06)
;p
Tygrysek (03-05-2005 01:34:16)
kurde
Madziorek (03-05-2005 01:34:21)
no co??
Tygrysek (03-05-2005 01:34:22)
te ostatnie
Tygrysek (03-05-2005 01:34:28)
nic
Madziorek (03-05-2005 01:34:33)
:>
Madziorek (03-05-2005 01:34:39)
;
Tygrysek (03-05-2005 01:34:43)
oki jeszcze raz
Madziorek (03-05-2005 01:34:45)
piłeś??
Tygrysek (03-05-2005 01:34:51)
:P
Tygrysek (03-05-2005 01:34:54)
nio
Madziorek (03-05-2005 01:35:00)
aha no tak..
Madziorek (03-05-2005 01:35:07)
gdzie ja mam głowe
Madziorek (03-05-2005 01:35:13)
inaczej pewnie byś się nie pojawił
Tygrysek (03-05-2005 01:35:21)
ja nie wiem
Madziorek (03-05-2005 01:35:28)
dużo??
Tygrysek (03-05-2005 01:35:38)
nie
Madziorek (03-05-2005 01:35:38)
wiesz musze wiedzieć czego się spodziewać :P
Tygrysek (03-05-2005 01:35:46)
bo zostalo jeszcze
Tygrysek (03-05-2005 01:35:52)
:P
Madziorek (03-05-2005 01:36:00)
gdzie zostało??
Madziorek (03-05-2005 01:36:03)
no to ile??
Madziorek (03-05-2005 01:36:06)
jak nie duzo??
Tygrysek (03-05-2005 01:36:10)
deszcz zzaaczol padac i poszlismy do domu
Tygrysek (03-05-2005 01:36:19)
nie wiem ile
Madziorek (03-05-2005 01:36:23)
oj no tak.. słyszałam jak deszczyk zaczął kropić
Madziorek (03-05-2005 01:36:28)
no to duzo
Madziorek (03-05-2005 01:36:31)
co kłamiesz!!
Tygrysek (03-05-2005 01:36:42)
ja nie klamie
Madziorek (03-05-2005 01:36:47)
nie pamietasz
Madziorek (03-05-2005 01:37:17)
ja tez juz nie kłamie :>
Tygrysek (03-05-2005 01:37:45)
to dobrze
Madziorek (03-05-2005 01:38:10)
no może.. zobaczymy jak na tym wyjde..
Madziorek (03-05-2005 01:38:21)
a co tam u ciebie słychać??
Tygrysek (03-05-2005 01:38:29)
napewno lepiej
Tygrysek (03-05-2005 01:38:41)
radiostacje :D
Madziorek (03-05-2005 01:38:44)
hehehehe lepiej ;> no ja nie wiem
Madziorek (03-05-2005 01:38:59)
uhhh.. a u mnie 'one night in bagkok'
Tygrysek (03-05-2005 01:39:16)
hyba nie chcesz zyc juz w klamstwie
Tygrysek (03-05-2005 01:39:21)
gdzie to leci??
Madziorek (03-05-2005 01:39:28)
hehe u mnie.. na kompie :P
Tygrysek (03-05-2005 01:39:51)
łeee
Madziorek (03-05-2005 01:39:55)
hehehehe.. zyć w kłamstwie.. nie wiem.. jak wydała się prawda to straciłam coś co .. a nie wazne
Madziorek (03-05-2005 01:40:05)
nie łee
Madziorek (03-05-2005 01:40:10)
tylko super..
Tygrysek (03-05-2005 01:40:26)
no no
Tygrysek (03-05-2005 01:40:38)
znowu nie konczysz :>
Tygrysek (03-05-2005 01:40:44)
:[
Madziorek (03-05-2005 01:40:56)
hehehehe.. bo wiesz jakie jest zakonczenie to po co mam mowic
 
....
 
Madziorek (03-05-2005 01:41:31)
jak sie pojawiles na gg.. to az słabo mi sie zrobilo...
Tygrysek (03-05-2005 01:41:47)
ojej
Tygrysek (03-05-2005 01:42:12)
dlaczego slabo????
Madziorek (03-05-2005 01:42:27)
sie przestraszylam... jak bym ducha zobaczyła
Tygrysek (03-05-2005 01:42:40)
nie no ja nie strasze
Tygrysek (03-05-2005 01:42:43)
chyba
Madziorek (03-05-2005 01:42:46)
no ja wlasnie nie wiem...
Tygrysek (03-05-2005 01:43:08)
a moze
Madziorek (03-05-2005 01:43:15)
mnie straszysz..
Madziorek (03-05-2005 01:43:22)
to chyba Twoje hobby
Madziorek (03-05-2005 01:43:28)
takie..
Tygrysek (03-05-2005 01:43:38)
hehe
Tygrysek (03-05-2005 01:43:47)
no mam nowe hobby
Madziorek (03-05-2005 01:43:51)
dobra mniejsza z tym....
Tygrysek (03-05-2005 01:43:58)
straszenie magdy
Madziorek (03-05-2005 01:44:04)
no moze..
Madziorek (03-05-2005 01:44:24)
bo pare razy się bałam..
Madziorek (03-05-2005 01:44:28)
przez Ciebie..
Tygrysek (03-05-2005 01:44:35)
czego??
Madziorek (03-05-2005 01:44:35)
a moze o Ciebie..
Madziorek (03-05-2005 01:44:44)
a nic.. nie wazne
Madziorek (03-05-2005 01:44:50)
było mineło
Tygrysek (03-05-2005 01:45:11)
powiedz prosze
Madziorek (03-05-2005 01:45:26)
wiesz ze ja sie filmuje..
Madziorek (03-05-2005 01:45:42)
a moze zapomniales juz?
Tygrysek (03-05-2005 01:46:02)
no wiem
Madziorek (03-05-2005 01:46:13)
no wlasnie jak wiesz..
Madziorek (03-05-2005 01:46:20)
ze ja sie filmuje..
Madziorek (03-05-2005 01:46:35)
kurde..
Madziorek (03-05-2005 01:46:42)
musze to mowic??
Tygrysek (03-05-2005 01:46:42)
no i czego sie balas???
Tygrysek (03-05-2005 01:46:48)
tak
Madziorek (03-05-2005 01:46:54)
ale po co??
Madziorek (03-05-2005 01:47:06)
no wiesz..
Tygrysek (03-05-2005 01:47:16)
bo chce wiedziec
Tygrysek (03-05-2005 01:47:25)
mow
Madziorek (03-05-2005 01:47:25)
nie lubie tak nie dostawac znaku zycia przez tydzien.. jak nigdy!...
Madziorek (03-05-2005 01:47:53)
nic .. zero... myslalam w pewnym momencie ze cos ci sie stalo.. moje głupie filmy!
Madziorek (03-05-2005 01:48:28)
no ale **** sobie zyje.. jest radosny spokojnie sobie pracuje.. tylko ja głupia jakieś se wymyslam..
Madziorek (03-05-2005 01:48:30)
nie wazne...
Tygrysek (03-05-2005 01:48:31)
nie mam az takiego szczescia
Madziorek (03-05-2005 01:48:46)
az takiego.. heh
Madziorek (03-05-2005 01:48:59)
ja nie mam go w ogole
Tygrysek (03-05-2005 01:49:03)
poprostu nie chce mi sie w chodzic na kompa
Madziorek (03-05-2005 01:49:13)
ale ja nie mowie o kompie

Początek rozmowy bardzo interesujący..  końcówka jakaś taka mniej smaczna... :/

Tygrysek (03-05-2005 02:06:17)
chcesz zebym cie bzyknal
Tygrysek (03-05-2005 02:06:26)
i zostawil
Tygrysek (03-05-2005 02:06:35)
???????
Madziorek (03-05-2005 02:06:40)
hehehe.. chciałam..
Madziorek (03-05-2005 02:06:58)
ale juz po weekendzie.. i zonk!!

....

Madziorek (03-05-2005 02:08:06)
ja nie zabraniałam.. to ty powiedziales ze nie chcesz.. bo mam to zrobic z kims kogo pokocham.. bla bla bla
Madziorek (03-05-2005 02:08:24)
i ktos pokocha mnie... heeeeeeeheee (a kto mnie pokocha??.. ehh)
Madziorek (03-05-2005 02:08:55)
teraz to sie ugrys w zadek..
Tygrysek (03-05-2005 02:09:17)
oki
Madziorek (03-05-2005 02:09:40)
cale 3 dni.. i 3 noce..
Madziorek (03-05-2005 02:09:52)
wolny dom miec i nic nie robic.. przeciez ja chyba zgłupialam :/
Tygrysek (03-05-2005 02:10:08)
a T??
Madziorek (03-05-2005 02:10:15)
hehehehe co T??
Madziorek (03-05-2005 02:10:24)
T to moj kolega!!!!!!!! juz ci to mowilam
Tygrysek (03-05-2005 02:10:25)
nie wiem co
Tygrysek (03-05-2005 02:11:19)
a mogl do ciebie przyjechac i pewnie by sie dobrze bawil
Madziorek (03-05-2005 02:11:32)
hehehe.. T taki nie jest..
Madziorek (03-05-2005 02:12:04)
nie zrobilby tak..
Madziorek (03-05-2005 02:12:36)
nie gadajmy o nim.. poza tym ja nie chciałam z Nim tylko z Tobą..
Madziorek (03-05-2005 02:12:49)
kurde jak ja zła na Ciebie jestem
Tygrysek (03-05-2005 02:12:50)
oki
Tygrysek (03-05-2005 02:13:02)
bardzo??
Madziorek (03-05-2005 02:13:12)
no bardzo.. a nie wiem dlaczego...
Tygrysek (03-05-2005 02:13:14)
dlaczego??
 
Madziorek (03-05-2005 02:13:35)
moze ze sie szybciej nie odezwales..
Madziorek (03-05-2005 02:13:51)
bo jak bys sie szybciej odezwal moze bys mnie bzyknal
Madziorek (03-05-2005 02:15:19)
ale Tobie sie nie chcialo wejsc na kompa
Madziorek (03-05-2005 02:15:25)
ani smsa napisac
Madziorek (03-05-2005 02:15:34)
ani nic..
Madziorek (03-05-2005 02:15:55)
a ja jeszcze tego smsa napisałam..
Madziorek (03-05-2005 02:16:10)
Tobie.. przeciez
Tygrysek (03-05-2005 02:16:11)
jak bede chcial to Cie jeszcze bzykne
Madziorek (03-05-2005 02:16:18)
hehehe ... nie nie...
Madziorek (03-05-2005 02:16:25)
chciaz nie wiem
Madziorek (03-05-2005 02:16:29)
wszytko mozliwe...
Madziorek (03-05-2005 02:16:54)
ale ja mialam super okazje..
Madziorek (03-05-2005 02:17:00)
bo mialam wolny dom
 
Madziorek (03-05-2005 02:18:23)
a teraz to .. raczej szansy nie bedzie.. takiej..
Madziorek (03-05-2005 02:18:35)
a ja nie chce byc rozdziewiczona gdzies kolo parkingu
Tygrysek (03-05-2005 02:18:46)
jak bede chcial to bedzie
Madziorek (03-05-2005 02:19:06)
teraz gadasz tak ze zaczynam Cie nie nawidziec
Madziorek (03-05-2005 02:19:11)
bo czuje sie jak dziwka
Madziorek (03-05-2005 02:19:24)
jak bede chcial to se cie bzykne
Madziorek (03-05-2005 02:19:42)
bujaj sie na banana!!
Tygrysek (03-05-2005 02:20:17)
oki
Madziorek (03-05-2005 02:21:09)
dzieki wielkie
Madziorek (03-05-2005 02:23:33)
dobranoc..
Madziorek (03-05-2005 02:23:40)
ide spać
Madziorek (03-05-2005 02:23:41)
papa

 
Procenty robiły swoje. Ale nie ukrywam, chciałam żeby w ten weekend do mnie przyjechał.. teraz po tej rozmowie wiem że bym tego żałowała...  chociaż nie wiem :/

To jeszcze nie koniec..
Zadzwonił telefon... On dzwonił do mnie..
Chciał zobaczyć jak zareaguję..  zareagowałam tak jak zawsze, tylko że byłam w lekkim szoku.
Przez telefon był całkiem inny niż na gg, może dlatego że mam słabość do Jego głosu.. Najgorsze jest to że nie chciałam szybko kończyć tej rozmowy.. i szybko się nie skończyła.. co mnie strasznie zszokowało ;o

Chciałam już kończyć, bo pieniądzę tylko tracił ..

On: już koniec rozmowy?
Ja: no tak, nie trać pieniędzy
On: a chcesz jeszcze rozmawiać??
Ja: nie wiem, a mam chcieć?
On: zadzwonisz??
Ja: mogę zadzwonić..
On: to jak chcesz to zadzwoń
Ja: Nie! zadzwonie jeśli Ty chcesz!!... chcesz???
On: Tak chce..
Ja: no dobra to zadzwonie.. za moment..
 
Po 5 minutach zadzwoniłam.. nie chciałam, ale zadzwoniłam, patrzałam się na tą komórkę jak idiotka, trzęsły mi się ręce.. nie wiem co mnie drgneło, może jestem za bardzo aż uległa.. a może chciałam już wyjaśnić wszystko..

On: Ja bym wolał żebyś sobie odpuściła
Ja: ale ja sobie odpuściłam
On: no ale chciałaś żebym przyjechał w weekend
Ja: no chciałam, bo była szansa.. a ja jestem na chcicy.. biore tabletki.. hormony buzują.. i chciałam żebyś to był Ty
On:... mhmm..
Ja: może to że Ci kiedyś obiecałam że to będziesz Ty tak mi w głowie utkwiło, że teraz trudno mi się rozstać z tą myślą
On: wiem.. może dlatego..
Ja: poza tym Ty wiesz czego ja bym chciała, znasz mnie na tyle..
 
...
 
On: wiesz co
Ja: no??
On: ja się boje tego z Tobą zrobić
Ja: dlaczego??
On: nie wiem
Ja: ale czego się boisz??
On: wiesz co mi przeszkadzało zawsze..
Ja: co?
On: jak myślałem o Tobie, jak wspominałem Cie.. to widziałem Ciebie ale zaraz pojawiała się ta druga osoba ze zdjęcia.. ta pierwsza Magda..
Ja: ... :( moja wina, mój błąd..
On: noo..
Ja: ale jak bym powiedziała Ci odrazu prawdę wtedy, to byśmy teraz nie rozmawiali
On: może i lepiej..
Ja: ale ja nie żałuje..
On: nie?
Ja: nie.. a Ty żałujesz..
On: nie wiem.. ja już nie potrafię ufać kobietom
Ja: co?? przeze mnie??
On: nie wiem czy przez Ciebie, ale nie porafię im ufać

Ja: Ale jak to jest, widzisz w klubie dziewczyne i co, myślisz sobie, nie mogę jej ufać?
On: nie wiem.. jak to jest..
Ja: rozumiem jak byś na czacie lub na gg nie mógł zaufać kobiecie.. ale na normalnej imprezie..?
On: też nie rozumiem... nie wiem..
 
Poczułam się tak cholernie winna, spieprzyłam mu życie.. nie może ufać kobietom..
nie wiem co o tym myśleć..
jestem niedobra.. :(
przeprosiłam Go po raz tysięczny, że Go okłamałam..
ale widzę, że przeprosiny tutaj nic nie zdziałają..

Usłyszałam Go.. czy uczucie się nasiliło, czy powróciło?? nie wiem.. mam zament w głowie.. raczej odeszło.. tylko szkoda, że czuję się tak winna.. bo to moja wina.. aż płakać mi się zachciało po tym jak powiedział, że nie potrafi zaufać.. :( chciałabym mu to wynagrodzić...
 
Za dużo jak na jedną notkę.. głowa mi pęka :/
ambiwalencja : :
maj 02 2005 Zimno...
Komentarze: 4

Dzisiaj nie wiem co czuję.. na parwdę nie wiem, dziwne..
Bo myślę o Nim cały czas, ale coś nie tęsknię.. nie odczuwam takiego braku Jego obecności..
Zapewne jutro wszystko dojdzie do normy i kolejna noc zapłakana będzie.. a może się mylę? zobaczymy!

Uczyłam się dzisiaj trochę, ale boję się matury z polskiego..
Próbnej nie zdałam..
Obawiam się, że tej właściwej też nie zdam.. za dużo materiałów
Ehh.. :/
Będę się starać, lecz nie wiem jak sobie poradzę..
załamka :(

Dostałam wreszcie końcówkę tego smsa od Niego, którego ostatnio w całości nie dostałam przez głupią komórkę...
Życzył mi w niej "spokojnej matury" ehh.. spokojnej :/
bez komentarza!! :

Horoskop* Lwa: "(...)Nie wolno ich zawieść swym zachowaniem czy wyglądem - obiekt miłości Lwa musi być najlepszy i najpiękniejszy (...)"

On jest Lwem a ja jestem brzydula! .. i wiele razy go zawiodłam... w tym moim wyglądem, niestety.. :(


---------------------------------------
*nie wierze w horoskopy!!

ambiwalencja : :
maj 01 2005 Nie chcę już... już brak mi sił.. :(
Komentarze: 5

Dziś ostatnia noc jaką prześpię sama w pustym domu..
A pomyśleć, że miałam w planach spędzić chociaż jedną z tych nocy z Nim, w Jego ramionach, w Jego obięciach.. w Jego cieple i zapachu..

Jest mi cholernie przykro, że te ponad 9 miesięcy, tak wspaniałych, bo On był w moim życiu, zakańczyło się tak po prostu.. a tego właśnie się bałam...
Pamiętam jak mówił mi, że boi się mnie stracić.. że chce być w moim życiu nawet jeśli nic nie będzie między nami więcej..
i co?
.... szkoda słów.. Straciłam Go.. na Jego życzenie.. bo to On się nie odzywa..
Z jednej strony jestem wściekła na Niego, że tak zrobił, że tak się zachował wobec mnie...
Z drugiej zaś.. tęsknie, cholernie tęsknie za tymi rozmowami.. za Nim samym...
kurde!!

Do tego odczuwam brak mojego pieska..
Ją też straciłam..
Wszystko tracę..
Siły w życie..
Tracę wiarę w sens własnej egzystencji ...

Szok.. Dał sygnałek.. w tym momencie.. 22.30 Nie odebrane połączenie: Tajgerek
Kurde...
nie odpuszczę.. nie oddam mu sygnałka..
Tak jak On mi nie oddawał..
Jak to boli :(

Idę się kąpać...
Nie chcę myśleć.. a myślę..
Pieprzyć to!!!

ambiwalencja : :
maj 01 2005 Całkiem całkiem :P
Komentarze: 1

Pomimo iż domówka się nie odbyła, to sobotni wieczór spędziłam całkiem miło :P
Byłam na działce u koleżanki, gdzie było jeszcze troszkę znajomych osób. Ania postanowiła się upić:P, więc kupiłyśmy sobie po 4 piwka.

Wypiłyśmy, pośmiałyśmy się. Ja już w sumie po jednym miałam bardzo dobry humor i kręciło mi się.. no ale wypiłam wszystkie 4 (jestem ekonomiczna, mało mi trzeba, a Ani tym bardziej)

Po wypiciu wszystkiego.. Ania się źle poczuła, no i postanowiłyśmy już wracać.. i tutaj jest punkt kulminacyjny!!
Otóż nie mogłyśmy znaleźć otwartej bramy, żeby wyjść z działek... hmm a po pijanemu na serio trudno znaleźć jakiś cienki patyczek żeby podważyć zamek i go otworzyć, do tego było ciemno jak w d.. !!  .. no ale przy 3 bramie Ani udało się przecisnąć przez kraty... niestety ja miałam z tym kłopoty :/ bleee
Ale nie poddałam się..  przeszłam przez ponad dwumetrową bramę górą.. w butach na obcasach..  i nie spadłam.. nie straciłam równowagi :P jestem z siebie dumna.. tym bardziej, że wszystko mi wirowało :D buehehe..

Potem Ania się zapoznała z miską.. a ja oglądałam sobie film, którego za dobrze nie pamiętam.. :P

A dzisiaj chyba trzeba się trochę pouczyć.. wykorzystam wolny domek, spokój jaki w nim panuje i wezmę się za czytanie.. w końcu w czwartek matura :/

ambiwalencja : :