Archiwum lipiec 2005, strona 9


lip 04 2005 ..z czasem...
Komentarze: 11

Nic na siłę się nie udaje..

zaczerpnę świerzego powietrza..
i ponownie podejmę próbę..

grunt to się nie poddawać..


Szkoda, że z czasem moja cieprliwość się kończy..
i tracę siły..:(
i w tedy przydał by się ktoś, kto by mnie podniósł na duchu..

ambiwalencja : :
lip 04 2005 Temat Seksu?? Temat Tabu?? :> hmm...
Komentarze: 8

No dobrze.. trzeba trochę odkryć swoją prawdziwą naturę..

Właśnie przeprowadziłam bardzo ciekawą konwersację..
Barszcz to Krzyś - zawsze był uważany za mało rozgarniętego chłopca, natomiast on sam uważa się za takiego co pozjadał wszystkie rozumy... 
no nic..
Wszystko zaczęło się od mojego opisu: "i dupa, erotycznych snów nie było :P"

Barszcz (10:21:58)
jestes zbokiem!!
Madzia (10:22:03)
no jestem
Barszcz (10:22:04)
;P
Madzia (10:22:06)
:D
Barszcz (10:22:17)
:to straszne
Madzia (10:22:44)
nie... dlaczego??
Madzia (10:22:52)
nie jestem jakimś sexofobem (sexofilem ;))
Madzia (10:23:05)
jestem delikatnie mowiąc zbokiem.. wiesz taki wiek :D
Barszcz (10:23:07)
jestes nimfomanką
Madzia (10:23:10)
nie
Madzia (10:23:18)
nimfomanka chce caly czas uprawiac sex
Barszcz (10:23:21)
;Ptaka choroba psychiczna
Madzia (10:23:22)
i się ciagle bzyka
Madzia (10:23:30)
a ja sie nie bzykam
Madzia (10:23:32)
:P
Madzia (10:23:59)
no mozna to nazwac chorobą psychiczna, ktora calkowicie nie przeszkadza mi w normalnym funkcjonowaniu w zyciu
Barszcz (10:25:03)
lecz sie
Barszcz (10:25:07)
:P
Barszcz (10:25:17)
oki mykam jesc pa
Madzia (10:27:23)
nie omieszkam skorzystac z twojej propozycji.. smacznego!!
Madzia (10:27:26)
:P
Barszcz (10:27:52)
fajnie pa
 
No i takie zazwyczaj rozmowy z nim przeprowadzam.. ale nie o tym chciałam..
To, że lubię mieć erotyczne sny, lub, że lubię temat sexu to jest coś złego??
Hmm.. każdy ma swoje ulubione tematy.. jeden lubi samochody, drugi Harry Pottera, trzeci jeszcze coś bardziej wyszukanego.. ja lubię temat sexu..
Z teori dużo wiem.. w praktyce znacznie mniej (ale nie za bardzo znacznie:D)..  więc tym bardziej nie robi to ze mnie jakiejś totlanie zboczonej osoby?? co nie:>
Moi najbliżsi znajomi wiedzą od zawsze, że ja lubię ten temat, niektóre osoby, już bardziej doświadczone praktycznie ode mnie, czasem wzracaja się o pomoc do mnie..  "co mają zrobić jeśli..." Dla mnie to temat tabu nie jest, i nigdy nie był.. dlatego zawsze marzyła mi się seksuologia.. ehh :/
No i tym konkretnym akcentem zakończę moje oświadczenie..
Dziękuję :)
ambiwalencja : :
lip 03 2005 Tylko sex mi w głowie :o aaa zwariuję......
Komentarze: 5

Może zacznijmy od tego, że wróciłam cała i zdrowa..
Było całkiem, całkiem przyjemnie:))

Znów się opaliłam.. Wypłynęłyśmy dzisiaj łódką z Anią ok 11 na jeziorko...
No i ze 3 godzinki się smażyłyśmy na słonku.. a potem mała kąpiel.. i co??
I wyszło na to, że znów piecze.. ale przeżyję!! :) Niedługo będę bronzowiutka :D

Do tego dowiedziałam się, że jestem jedyną osobą, której Ania może powiedzieć wszystko... jestem jej przyjaciółką... ja również uważam ją chyba za przyjaciółkę.. chociaż nie wszystko o mnie wie.. bo jak by się dowiedziała paru rzeczy o mnie.. to dziwnie by się spojrzała na mnie chyba ;o .. ja ją znam na wylot, a ona mnie po prostu zna..
Jak wczoraj trochę się otworzyłam i zobaczyła moje prawdziwe oblicze to już lekko w szoku była.. a co dopiero gdy bym zdradziła jej moje najsłodsze tajemnice? uhh.. nie wyobrażam tego sobie..

Wczorajszej nocy miałyśmy małą chcicę na facetów :D < lol > no i napisałam zbreźnego smsa do jednego z jej kolegów, ktory mnie nie zna.. po prostu robiłyśmy sobie jaja tak jak to on zazwyczaj robił je Ani..
Wyszła z tego taka draka, że do tej pory z nim smsuje.. choć nie chcę tego.. może i chcę.. bo fajnie sobie tak do kogoś wysłać smsa... ale nie chcę bo i tak z tego nic nie wyjdzie!!
No nic po prostu przestane odpisywać tak jak już mu to napisałam, że "dalsza konwersacja nie ma sensu..."

A tydzien zapowiada się przyjemnie.. i bardzo imprezowo...
Do tego mam dalej chcice na facetów..
Cały czas myślę o Marku :(... jestem niewyżyta!! :P

ambiwalencja : :
lip 01 2005 C.d. smutnej refleksyjności...
Komentarze: 5

Jednak nie jestem na imprezie..
dlaczego??
bo jutro jadę do Ani na działkę.. wracam w niedzielę..
Jedziemy z jej rodzicami więc wyjazd abstynęcki jak najbardziej.. hmm chociaż :>

Aż tak bardzo nie chce mi się tam jechać.. ale wyrwę się z domu na jakiś czas.. i może odpocznę troszkę.. może wyjdzie mi na dobre..
Zaryzykuję dalsze opalanie się, bo już jest ok po ostatnim :P

Cały dzień jakoś smutno mi przebiegł, choć pracowicie..
Zrobiłam porządek w prawie całym domu.. i zajęłam się Artim (bo jego rodzice wyjechali na zlot lanosa..uhh uhh: - i wracają w niedzielę), a że moja mama się źle czuła dzisiaj to postanowiłam młodego wziąść w swoje ręce..

A tam w środku jest mi jakoś nijak.. chciałabym się chyba wypłakać.. ale łzy nie chcą lecieć...
nie wiem dlaczego..
cholernie tęsknie..
brak mi jakiegokolwiek przytulenia..
uczucia..

Jest mi po prostu źle..

Może na dniach spróbuję się od tych* myśli oderwać..
______________________________________

*tych - notka niżej

ambiwalencja : :
lip 01 2005 Chingy - One Call Away
Komentarze: 9

Nie mogę wykasować i nie mogę przestać jej słuchać..- Piosenki, która zawsze mi Jego przypomina, przy której wspomnienia ożywają..
Słuchałam jej codziennie po tysiąc razy w sierpniu - rok temu jak byłam nad jeziorkiem z rodziną. Płyta co chwila leciała, rodzinka miała już dość tej piosenki..
ja - nie!!..
Bo to była piosenka od Niego, która od razu mi się spodobała.. i teraz za każdym razem jak jej słucham, brakuje mi tego wszystkiego co kiedyś było... nawet tego czasu jak byłam oddalona od niego o te pareset kilometrów.. a co wieczór zawsze dzwoniliśmy do siebie, w nocy spać nie mogłam.. i on również... i smsy były wysyłane tonami...
W ciągu 10 dni kupiłam 3 karty za 25zł i jedną za 50zł.. Mania wysyłania...
W końcu Kochałam Go.. bardzo bardzo bardzo...

2 sierpnia 4:51
"Hej Madziu kochanie moje :*:*:*:*:* Czemu jeszcze nie śpisz? A może ja Cię obudziłem sygnałkiem? Ja nie mogę spać bo tęsknie za Tobą, a jak zasnę to za chwilę się budzę. Cały czas myślę o Tobie :*:*:* Kocham Cie mocno :*:*:*:* tęsknie :*:*:* tęsknie:*:*:* bardzo tęsknie :*:*:*:*:("

Przez te 10 dni nad jeziorkiem nie miałam, co robić... więc zapisywałam smsy od Niego.. Uzbierało się ich trochę.. ostatnio je znalazłam.. i jakoś dziwnie smutno mi się zrobiło.. :((

Nic nie poradzę na to, że wspomnienia jeszcze we mnie tkwią i trudno mi się z Nimi rozstać.. Powinnam spalić te kartki z zapisanymi smsami.. wykasować jego zdjęcia, nasze rozmowy gg..
Ale to nic nie da... Bo nie wykasuję Go z pamięci...bo w głowie jeszcze czasem słyszę Jego głos.. i Jego słowa: "Kocham Cię Madziu"...
Czyżby zaczynał się refleksyjnie-smutny miesiąc...?
Rok temu to się zaczęło.. rok temu o tych porach rozmawiałam z Nim.. rok temu coś było..
teraz nie ma nic..
teraz zapominam..:(

ambiwalencja : :