Najnowsze wpisy, strona 32


cze 01 2005 ... oj oj ojjjojj..
Komentarze: 9

Coś blogi.pl mnie strasznie denerwują :> niedługo jakieś zażalenie napiszę do Admina!!
Chyba się uzależniłam od pisania tutaj.. i zaglądania do was :P

A teraz.. ehh coś mnie strzeli chyba..
Nie lubię jak pojawia się na gg.. odrazu mam myślówkę.. się zastanawiam czy może napisze.. a modlę się żeby nie pisał.. chce żeby zniknął.. ale jak znam Jego to pewnie zasnął, a gg zostawił włączone .. i Jego słoneczko z chmurką będzie mnie dręczyć..
Najlepiej skupię się na czymś innym.. by nie myśleć o Nim..

Spędziłam dzisiaj trochę czasu z bratankiem.. poszłam z nim na zakupy.. prezencik sobie wybrał, ma bzika na punkcie dinozaurów.. Po drodze skakał po kałużach.. oczywiście ochlapując mnie przy tym..
Tak patrzałam na to 4-letnie dziecko i zazdrościłam mu.. że nie ma żanych problemów.. niczym się nie przejmuje.. nie wie, że Jego ciocia (tutaj ja:P) dostaję buraka na twarzy jak ten na cały głos woła.. "a w kałuzy mogą być siki ciocia nie?" - co to może takiemu małemu wpaść do głowy :P Już nie wspominam, że na niezapominajki powiedział - NIEZAPINAJKI :P

Zrobił się dostępny :/

 

On mnie katuje czymś takim :(

ambiwalencja : :
cze 01 2005 Kulinarnie
Komentarze: 3

Od rana mam dobry humor...
hmm nie, nie.. miałabym gdy by poszło wszystko po mojej myśli .. no ale nie poszło..
Ale i tak źle nie jest :P

Wymyśliłam wczoraj sobie, że dzisiaj zrobię kopytka na obiad z gulaszem..
Miałam już cały plan.. sama w domku.. od 13 zaczne robić.. muzyczka puszczona na cały dom..mmmm i jazda:)
Chciałabym!!
Ojciec wrócił szybciej z pracy.. tak samo bratowa z bratankiem też już wrócili z Gdyni do domu:/
Ale jakoś daję radę :)
Mięsko się dusi, ziemniaczki się studzą... i zaraz będzie HARDCORE
Popaprze sobie całe rączki w tych ziemniakach i mące..
Dzień dziecka dzisiaj, a ja obiad robię :>
Chyba szukam sobie zajęcia...  
Ale nie narzekam bo gotować to bardzo lubię.. uspokajam się przy tym, o ile mi nikt nie przeszkadza..i nie wtrąca swoich 3 groszy :> :D

Nie wiem jakoś ostatnio nie odczuwam takiego smutku.. to chyba dobrze nie?..
Od kiedy się do Niego nie odzywam.. tak jak by ten cały ból ze mnie wyparowywał z dnia na dzień..
I jest mi coraz lepiej..
Co mnie przyprawia o uśmiech.. :)

ambiwalencja : :
cze 01 2005 Nie poznaję siebie..
Komentarze: 5

Ja się chyba starzeję..
Zaczęłam oglądać film na komputerze "The amityville horror" (powinien niedługo być w kinach) jak sam tytuł mówi jest to horror :P ja nigdy się nie bałam takich filmów.. Ba!! ja uwielbiałam te filmy oglądać.. nic mnie nie przyprawiało o dreszcze!
A teraz??... wrrr.. no nie mogę się przemóc, za bardzo się boję :D hehe aż sama się z siebie smieję..
Powinnam obejrzeć go z kimś razem.. najlepiej z jakimś mężczyzną :) żeby się móc wtulić w jego ramiona jak tylko zlęknę się bardziej.. ale nie ma tu żadnego takiego w pobliżu :(
No nic.. jak to się mówi BÓL SZYBKO MINIE PO PERALGINIE! - heh gdy by to takie łatwe było :/
Zostało tylko w cierpliwości czekać na tego mojego wybawcę..

A film chyba zamienię na jakąś słodką komedię romantyczną :P taką jak BABIE przystoi oglądać !! :)

ambiwalencja : :
maj 31 2005 Trele morele..
Komentarze: 8

Obudziłam się godzinę temu, z jakąś energią w sobie.
Nie wiem czy to za sprawą wczorajszego dnia. No, ale był to dzień w miarę udany - przynajmniej w porównaniu z innymi ostatnio spędzonymi przeze mnie dniami, ten był zaskakujący i obszerny w informacje.. powiem nawet, że aż za dużo się działo..

Kuzynka trochę mnie zirytowała.

Aga Czub!! (22:26)
madzia
Aga Czub!! (22:26)
mam interesa
Madzia (22:26)
niop?
Madzia (22:26)
ke pasa?
Aga Czub!! (22:27)
zostc z dziecmi ale za kase
Madzia (22:27)
dziećmi? :>
Aga Czub!! (22:27)
i dopiero w czerwcu 27  (w tych dniach mamy mieć wyniki z matury:> ehh)

Postanowiłam nie zostawać z dziećmi ZA KASĘ, tym bardziej że jednego dziecka w ogóle nie znam, a po drugie: nawet, jeśli:

Aga Czub!! (30-05-2005 22:33)
jestes jej matka chszesna do cholery
(tu chodzi o drugie z dzieci - Kornelkę, jej córeczkę – już nie patrzę na te błędy:/)
Jak ona stawia tak warunki, to ja dziękuję bardzo... POSTOJĘ!!

No a wczoraj byłam z Anną na spacerze. Zaskoczyła mnie bardzo.. ale pozytywnie.. może zbyt pochopnie wyciągnęłam wnioski! No, ale i tak będę ostrożna...
Spotkałyśmy wczoraj wiele osób z gimnazjum:) jak mi się fajnie z tymi ludźmi rozmawia, Gimnazjum to był mój najlepszy okres szkolny.. (i to nie liceum.. lecz gimnazjum)..:) mamy zamiar niedługo zrobić jakiś wypad właśnie z osobami z gim.. trzeba coś zorganizować.. o tak!!

A na piątek.. chyba spotkamy się z klasą (tym razem licealną:P).. bo się też zatęskniło za tymi mordkami!! :D hehe lubię takie wyjścia... Przynajmniej wychodzę do ludzi!.. bo takie siedzenie w domu tylko zmniejsza jeszcze bardziej moją samoocenę :/

A teraz naładowana energią, i pozytywnymi wibracjami idę pohasać* :P trzeba się wziąć za siebie.. znów zaczynam dietę z ćwiczeniami.. mam nadzieję, że się uda.. ale teraz już do końca!

Ps: wiecie, że już 3 dni do Niego się nie odzywam? I wcale mnie na razie nie korci:P to chyba dobrze, co nie? :)

_______________________________

*pohasać - tutaj: ćwiczenia domowe :D przy muzyczce hehe

ambiwalencja : :
maj 30 2005 Friendship?
Komentarze: 8

Ania (14:11)
hehe
Madzia (14:11)
:>
Madzia (14:12)
cos chcesz? bo porzadek robie
Ania (14:12)
wsumie nic ostatnio cie troszkem zaniedbalam to chcialam pogadac
Madzia (14:12)
: aha
Ania (14:12)
wychodzisz dzisiaj cos?
Ania(14:13)
moze jakis spacerek lub na piwko?
Madzia (14:13) 
no pozniej moge wyjsc na chwilke

Czasami ona mnie rozbraja, ciekawe czy jak się spotkamy znów będzie mi gadać o tym "jaka beka jest ostatnio" Za każdym razem jak ją widzę, słyszę tylko to samo.. że się dobrze bawi, że w ogóle jest super.. Cieszę się, że jest szczęśliwa.. ale bez przesady.. nie musi się z tym tak unosić.. a co ja mam jej powiedzieć? "No wiesz Aniu.. ja sobie siedze całymi dniami w domu.. nudzę się.. smuce... On mnie nie chce..  płaczę po nocach.. mam doła non stop.. ale to nie ważne.. może opowiesz jeszcze jak tam się dobrze bawisz??" ehh

No nic.. zobaczymy jak będzie się nam dzisiaj rozmawiać.. o ile wpadnie po mnie :> bo wiele razy się umawiała, a nie przychodziła... ale jestem już przyzwyczajona!

ambiwalencja : :